Odsunąć prof. Rzeplińskiego od orzekania
Skupiony wciąż wokół PO postkomunistyczny establishment postanowił unieważnić mechanizmy demokratyczne.
Narzędziem ma być Trybunał Konstytucyjny, obsadzony w większości przez PO i unieważniający ustawy uchwalane przez parlament i podpisywane przez prezydenta. Ale jest jeszcze coś. Ustawa o TK przyjęta przez PO w czerwcu została napisana przez obecnego szefa Trybunału prof. Andrzeja Rzeplińskiego. Teraz ma on badać jej zgodność z konstytucją. Ustawa uchwalona przez PiS unieważnia zmiany i skraca profesorowi kadencję szefa Trybunału. Tę ustawę również prof. Rzepliński będzie badał. Zdecyduje, które regulacje wejdą w życie (korzystne dla niego prestiżowo i finansowo czy też nie). Jak się państwo domyślają, nominat PO nie widzi w tym problemu. Ale w państwie demokratycznym jest to rzecz bez precedensu.