Obiecaj mi to, Platformo
Trudno pojąć, jaką właściwie strategię wyborczą ma Platforma Obywatelska. Partia ta szarpie się od ściany do ściany, stale wyskakując z nowymi, całkowicie nieprzemyślanymi propozycjami.
Lansowane projekty porzucane są zwykle po kilku dniach, a politycy partii udają, że w ogóle nie mówili o tym czy o tamtym. Nie wątpię, że tak samo będzie z propozycją „likwidacji składek ZUS”. Zresztą już po kilkudziesięciu godzinach Platforma przedstawiała w tej sprawie zupełnie inną „narrację” niż chwilę wcześniej. Zapewne za kilka dni PO wyskoczy z czymś całkiem nowym, zamiatając poprzednie propozycje pod dywan, byle tylko znaleźć złoty środek na odzyskanie wyborców. Trudno jednak uwierzyć, by kogokolwiek mogła przekonać platformerska histeria i błądzenie po omacku. Czytając internetowe komentarze, można dostrzec, że nawet najtwardsze lemingi zmęczone są już postawą PO. Być może najlepszą propozycją wyborczą Platformy byłaby po prostu obietnica samorozwiązania tej partii.