Nikt nie chroni polskich narodowych dóbr
Sprawa „złotego pociągu” pokazała, że w Polsce potrzebna jest służba, która w swoich ustawowych zadaniach miałaby ochronę narodowych dóbr kultury.
W efekcie nikogo dziś nie interesuje skuteczne poszukiwanie polskich dzieł sztuki skradzionych podczas II wojny światowej ani dbanie o bezpieczeństwo tych, którzy znajdują się na terenie kraju. Mało tego, nie istnieje nawet pełna lista polskich dóbr kultury sprzed 1939 r. Może więc przy okazji reformy służb ustawodawcy poważnie potraktują problem ochrony wszelakich narodowych dóbr.