Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Kukiz kontra Polacy z Ukrainy

Paweł Kukiz zaprezentował listę swoich kluczowych przedstawicieli. Trudno na razie wskazać, jaka będzie ich rzeczywista rola i kompetencje.

Paweł Kukiz zaprezentował listę swoich kluczowych przedstawicieli. Trudno na razie wskazać, jaka będzie ich rzeczywista rola i kompetencje. Moją uwagę zwróciła przede wszystkim osoba odpowiedzialna za Kresy, redaktor naczelna Radia Lwów, Maria Pakosz-Pyż. Paweł Kukiz był jednym z nielicznych polskich muzyków, którzy wystąpili podczas gorących dni protestów na kijowskim Majdanie. Pochodzi z rodziny o kresowych korzeniach, zna wartość polskiego dziedzictwa pozostałego za naszą wschodnią granicą. Jednak konia z rzędem temu, kto rozumie, czym kierował się, wybierając redaktorkę ze Lwowa, by reprezentowała w jego ruchu sprawy kresowe. Fakty są bowiem takie, że pani Pakosz-Pyż nie jest reprezentatywnym głosem polskiej społeczności na Wschodzie. A jeśli czyimkolwiek głosem jest – poza własnym i części najbliższej rodziny – to głosem Rosji. I w tym kontekście wybór Pawła Kukiza może być uznany za obraźliwy, a także niebezpieczny dla znakomitej większości naszych rodaków mieszkających na Ukrainie. Trzeba bowiem wiedzieć, że wszystkie najważniejsze i realnie działające polskie organizacje na Ukrainie oraz najistotniejsze polskie media opowiedziały się jednoznacznie przeciwko agresji Rosji na Ukrainę i zadeklarowały obronę niepodległości swojej ojczyzny. Bardzo wielu wzięło udział w walkach z najemnikami Moskwy. Ich postawa, w ocenie przedstawicielki Kukiza, zasługuje zapewne na potępienie. Pani Pakosz-Pyż sympatyzuje bowiem otwarcie z tzw. separatystami, uczestniczy w grupie dyskusyjnej „Brońmy Rosji”, współpracuje z portalem „Novorossia Today”, poleca profile „Polacy na Ukrainie za Noworosją” czy „Nocne Wilki”, jako ekspertów prezentuje jawnych współpracowników Rosji w Polsce (ustalenia bloga „Rosyjska V kolumna w Polsce”). Sprowadzając sprawę do najprostszego przekazu – przedstawicielka Pawła Kukiza na Kresy sympatyzuje lub współpracuje z siłami, które napadły na Ukrainę, mordują jej obywateli, w tym Polaków, i przeciwko którym protestują wszystkie tamtejsze polskie środowiska. Jeśli ruch Kukiza uzyska wpływ na polską politykę, to czy Pakosz-Pyż będzie doradcą lidera w sprawach wschodnich? Proponuję, by Paweł Kukiz zapytał przedstawicieli polskich organizacji na Ukrainie, czy chcieliby, aby pomoc z macierzy była oparta na radach redaktor naczelnej Radia Lwów? Ja już dziś zapraszam go na taką rozmowę na antenę telewizji Republika, jedynej stacji ogólnopolskiej zwracającej na co dzień uwagę na sytuację Polaków na Wschodzie.

Wojna na Ukrainie budzi w środowiskach kresowych w Polsce ogromne emocje. Niestety, znaczna część z nich daje się ponieść zrozumiałemu żalowi związanemu z nierozliczeniem i nieupamiętnieniem zbrodni ludobójstwa dokonanej na Polakach przez ukraińskich nacjonalistów. Bez głębszej refleksji rezygnują z chłodnej analizy dzisiejszej sytuacji za naszą wschodnią granicą i idą za głosem emocji. To bardzo niebezpieczna droga. Wspieranie niepodległości Ukrainy nie musi przecież oznaczać rezygnacji z domagania się prawdy historycznej. I nie może. W interesie współczesnej Polski jest istnienie prozachodniej, niezależnej od Moskwy Ukrainy, ale także dopełnienie obowiązku pamięci i czci wobec naszych rodaków zakatowanych przez UPA. W interesie Kremla jest za to wmówienie nam, że tych spraw nie da się połączyć, bo każda wolna Ukraina będzie i tak antypolska. Przyznam, że nie pojmuję, dlczego tak wielu Kresowian ulega tej putinowskiej, a w gruncie rzeczy sowieckiej narracji. Kto jak kto, ale oni powinni znać oblicze Moskwy. Co sprawia, że ludzie, którzy twierdzą, iż walczą o rzetelne przedstawienie losu Polaków na Ukrainie, mogą opowiadać się po stronie państwa, które dopuściło się na naszych rodakach jeszcze większego ludobójstwa i do tej pory skrywa prawdę o nim? Paweł Kukiz powinien wytłumaczyć Polakom na Wschodzie, dlaczego wybrał na swojego przedstawiciela osobę myślącą wedle tego irracjonalnego schematu.

 



Źródło: Gazeta Polska

Katarzyna Gójska-Hejke