Jak komisje śledcze zdemaskowały głupotę polityków od ośmiu gwiazdek Czytaj więcej w GP!

Dobra zmiana

Powoli przyzwyczajamy się, że nowy prezydent de facto urzęduje. Na ul. Foksal przed jego tymczasową siedzibą widać sznury limuzyn kolejnych zagranicznych gości.

Powoli przyzwyczajamy się, że nowy prezydent de facto urzęduje. Na ul. Foksal przed jego tymczasową siedzibą widać sznury limuzyn kolejnych zagranicznych gości. Jednak ta prezydentura od samego początku różni się od poprzedniej. Do historii przejdzie symbolika jej pierwszego dnia, czyli uhonorowanie Żołnierzy Niezłomnych oraz modlitwa na Jasnej Górze i na Wawelu. A teraz, w tych politycznie gorących pierwszych dniach, pomiędzy spotkaniami z szefami państw, prezydent elekt znajduje czas, by pojechać do Centrum Misyjnego w Warszawie i spotkać się z misjonarzami z całego świata. „Misjonarze i misjonarki reprezentują nas jako państwo, dając świadectwo wartościom oraz polskości opartej na wierze chrześcijańskiej, bo polskość zawsze była oparta na chrześcijaństwie. To są nasze korzenie” – mówił. Dobrze mieć takiego prezydenta…

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Artur Dmochowski