Czekam na film Antoniego Krauzego
Rozpoczynają się zdjęcia do filmu „Smoleńsk”, bez wątpienia najbardziej zwalczanego obrazu ostatnich lat. Media utrwalające rosyjską wersję przebiegu tragedii z 10 kwietnia 2010 r.
Z całego serca kibicuję twórcom tego obrazu. Doceniam nie tylko ich poczucie niezależności, determinację w realizacji swojego dzieła, ale przede wszystkim gotowość doopisywania językiem filmowym najważniejszych wydarzeń naszych czasów. Bo „Smoleńsk”ma być filmem nie o przebiegu katastrofy, lecz filmem o współczesnej Polsce,w której mogło dojść do tak dramatycznej tragedii, do gmatwającego sprawę śledztwa, do współdziałania rządu z władzami innego kraju przeciwko prezydentowi. Jeśli jego twórcy sprostają temu wyzwaniu, „Smoleńsk” przyciągnie do kin tłumy.