Wieki polskiej historii, zwłaszcza od XVII w., mijały na walce z sąsiadem ze Wschodu, który na swoich sztandarach niósł imperialne idee podporządkowania wszystkich wokół i walki z wolnością. Był też krótki i tragiczny czas, gdy ku radości naszych wielkich sąsiadów i korzystając z przyzwolenia jednego z nich, Ukraińcy zabijali Polaków: 6 kwietnia 1944 r. w dwóch miejscowościach na Podolu i koło Stryja zginęło 56 naszych rodaków. Porównajmy przeszło kilka wieków wojen, zaborów, walk z Rosją i kilka lat, gdy Polacy ginęli z rąk tych, którzy w obopólnym interesie powinni z nami współpracować. To pierwsze wciąż trwa – to drugie już nigdy się nie powtórzy.