Strach przed Kremlem

W niedzielę przypadła rocznica odzyskania niepodległości przez Ukrainę. 23 lata temu nasz sąsiad uwolnił się od jurysdykcji Związku Sowieckiego. We Wrocławiu przypomniano o tym, zawieszając ukraińską i polską flagę na sowieckich czołgach stojących przy wejściu na cmentarz, na którym znajdują się groby żołnierzy Armii Czerwonej.

12 godzin po wywieszeniu flag pracownicy Dolnośląskiego Urzędu Marszałkowskiego doprowadzili do ich zdjęcia pod pretekstem, że cmentarz nie jest miejscem na urządzanie happeningów. Warto przypomnieć, że dolnośląskim marszałkiem jest związany z Platformą Cezary Przybylski, a władza w województwie jest skupiona w rękach PO. Na zdjęciu flag jednak się nie skończyło – wczoraj do akcji wkroczyła policja, która ma ustalić „sprawców” wywieszenia sztandarów na sowieckich czołgach. Takie działania dawno przestały już zaskakiwać – pamiętamy przecież przykłady sprzed siedmiu lat, kiedy Donald Tusk, Radosław Sikorski i Bronisław Komorowski rozmawiali na kolanach z Kremlem. Dziś propagandowe komunały mają przykryć bierność. Rządzący mają bowiem jeden odruch – strach przed Putinem.
 

 

Źródło: Gazeta Polska Codziennie