Prof. Wiesław Binienda, dziekan Wydziału Inżynierii Cywilnej Uniwersytetu w Akron w stanie Ohio, został doradcą prezydenta Stanów Zjednoczonych. Barack Obama zaprosił go do współpracy w Komitecie Wykonawczym Partnerstwa Zaawansowanych Technologii Przemysłowych. Warto podkreślić, że komitet jest elitarną grupą zrzeszającą najwybitniejszych naukowców.
W tym kontekście widać prymitywizm polskich prorządowych dziennikarzy, którzy bez opamiętania atakowali prof. Biniendę, ponieważ „odważył się” zostać ekspertem parlamentarnego zespołu badającego katastrofę smoleńską pod kierownictwem Antoniego Macierewicza. Wystarczy przypomnieć skandaliczny tekst Agnieszki Kublik w „Gazecie Wyborczej”, która w zmanipulowany sposób opisała zeznania prof. Biniendy złożone w Wojskowej Prokuraturze Okręgowej w Warszawie. Za te publikacje Kublik otrzymała nagrodę dziennikarską miesięcznika „Press” w kategorii news, co skrytykowali nawet jej koledzy z tej samej prorządowej frakcji. Nominacja prof. Biniendy potwierdziła, że prawda sama się obroni. Bez względu na ilość manipulacji oraz siły używane do jej zakrzyczenia przez armię propagandystów.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Dorota Kania