Czy istnieje mądry genderysta?

Społeczna rola kobiet zmieniała się w dziejach cywilizacji człowieka. Właściwie wszystkie te zmiany miały tło kulturowe. To nie z biologii, ale z kultury wynikła zmiana statusu prawnego kobiety, kiedy to w średniowieczu chrześcijaństwo uczyniło z niej podmiot prawa, podczas gdy wcześniej była – np. w prawie rzymskim – przedmiotem. Podobnie ze zmian w kulturze, a nie w biologii, wziął się nowy sport – boks kobiecy. To tylko wierzchołek góry lodowej. Tych zmian było bardzo dużo – zarówno dobrych, jak i złych. Z tego, że były to zmiany kulturowe, nie wynika, że nie możemy pytać o ich wpływ na biologiczne aspekty życia. Dziś już wiemy na podstawie empirii, że znaczna część „postępowych” teorii inżynierii społecznej zaowocowała drastycznymi problemami z trwaniem biologicznym niektórych społeczności czy wręcz narodów w Europie Zachodniej. Z faktu uznania kulturowych uwarunkowań ról płciowych nie wynika zatem anihilacja biologii. Poza tym wpływ kultury na role płciowe podlega ocenie moralnej i funkcjonalnej. Dziś mądry genderysta powinien bronić konserwatywnej płci kulturowej. Chyba że myśli o demograficznym harakiri…

 

Źródło: Gazeta Polska Codziennie