Radosław Sikorski stwierdził, że oczekuje „od polityków PiS-u deklaracji, ile polskich miliardów chcą wpompować w skorumpowaną gospodarkę Ukrainy, aby przekupić prezydenta Janukowycza".
Ta wypowiedź jest żenująca, choć niepozbawiona racji, istotnie bowiem Ukraina jest przeżarta korupcją. Pamiętajmy jednak, że słowa te wypowiada polityk, za którego rządów MSZ stał się jednym z bohaterów największej afery korupcyjnej w historii Polski. Widzimy tu Himalaje hipokryzji. Miej pan świadomość, panie Sikorski, że podobne pytanie Unia może zadać Polsce zarządzanej przez takich polityków jak pan. Ale nie tylko Unia, bo i – przede wszystkim! – polscy obywatele. Ile jeszcze polskich miliardów pozwolicie wpompować w brzuszyska kumpli Sławków, Mirów, Zbychów? A swoją drogą, ten pański kunszt dyplomatyczny… pan się pewnie ma za Talleyranda? Ha, ha, ha!
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Jakub Pilarek