Kard. August Hlond a sport
W ubiegłym tygodniu minęła 65. rocznica śmierci kard. Augusta Hlonda, prymasa Polski. Był postacią niezwykle zasłużoną dla naszej ojczyzny.
Jedną z charakterystycznych cech jego pasterskiego posługiwania była szczególna troska o młodzież. Ten fakt nie dziwi, chociażby z tego powodu, że był salezjaninem. W latach posługiwania kapłańskiego w zgromadzeniu salezjańskim słynął jako wyróżniający się wychowawca, który doskonale realizował wskazania pedagogiczne św. Jana Bosko. A sport zajmował w jego systemie wychowawczym jedno z ważniejszych miejsc. Stąd też oratoria salezjańskie zawsze pełne były radosnej wrzawy, były miejscem spotkań i rywalizacji sportowych. W tym kontekście cieszy, że dzisiaj imieniem kard. Hlonda został nazwany Świętojański Bieg Trzeźwości w Mysłowicach.
Po wyborze na biskupa diecezji katowickiej, a w 1926 r. na prymasa Polski, wspierał wszystkie inicjatywy, które służyły dobremu wychowaniu młodzieży. Czołową organizacją dwudziestolecia międzywojennego, w której młodzi hartowali nie tylko ducha, ale i siły fizyczne, było harcerstwo. Prymas wspierał tę organizację, kierując w stronę młodzieży zaangażowanej w ten ruch wiele ciepłych słów. Oto jeden z tekstów, który pochodzi z „Upominku dla harcerzy" opublikowanego w 1927 r.: „Ze stęchłej miast atmosfery wybiegasz do przyrody, w urocze polskie zakątki, aby pięknem ojczystych krajobrazów swą duszę karmić i uszlachetniać. Harcuj dalej, harcerzu Polski, po barwnych ścieżkach, ozłoconych polskim słońcem. A wśród tych harców gwarnych i wesołych niech Ci uświęconą wiarę twego serca każdy kociołek przypomina i każdy krzyż przydrożny i każdy cmentarz cichy. Bądź rycerzem ojców wiary, mężnym sercem, czysty duszą, a w czyny wspaniały. Czuwaj nad Polską, nad jej duszą, nad jej ołtarzami".