PODMIANA - Przestają wierzyć w Trzaskowskiego » CZYTAJ TERAZ »

Hania ma kota

Hania ma kota. Kot nie je. Karma kota fuj. Ble. Tfu. Kot się jeży. Kot bardzo głodny. Kot je. Kot kaszle. Kot rzyga. Pluje karmą PUPIL-FOODS na Hanię. Kot drapie. Pazurem. To za przetarg. Na karmę. Hani leci krew. Kot ma kopa. To Hania kopie kota. Z

Hania ma kota. Kot nie je. Karma kota fuj. Ble. Tfu. Kot się jeży. Kot bardzo głodny. Kot je. Kot kaszle. Kot rzyga. Pluje karmą PUPIL-FOODS na Hanię. Kot drapie. Pazurem. To za przetarg. Na karmę. Hani leci krew. Kot ma kopa. To Hania kopie kota. Z buta. Kot piszczy: Miau! Miau! Boli! Ucieka.

Hania krzyczy. Głośno. Woła straż. Teraz pan strażnik goni kota. Bije pałką. Mocno. Spocił się. Czapka mu spadła. Woła pana Zubrzyckiego. On pogoni kotu kota! Bo ma gaz. Psika w kota. Kot kicha. Hania ma tunel. Kot tam ucieka. Pan za nim. Kot zwiał. W tunelu woda. Dużo wody. Wielka fala. Pan się topi. Strażnik też się topi. Hania płacze. Te Fał En pokaże, jak Hania ryczy. Z bliska. Dużo łez. I chustka. To kot winny. Koty złe. Kto ma kota, ten zły. Hania nie ma kota! Hania ma bufet. To Jarek ma kota. To na pewno jego kot. Kot kłamał. Kot świnia. Kot osioł. Kot żmija. Kot hiena. Kot sęp. Kot skunks. Tak mówi Stefan. Pan doktor bada. On mądry, biegły. Mówi: karma dobra. Zdrowa. Młodzieżówka Hani je karmę w Te Fał En. Mniam, mniam! Palce lizać. Jaka dobra! Jarek niedobry. On tak kazał kotu. Tak mówi Lis. Jarek utopił dobrych panów. Jarek i kot utopią Polskę.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Piotr Lisiewicz