Dziennikarze wspierający zagłuszanie prawdy o władzy komunistycznej, sieci jej współpracowników i relacjach z Moskwą – oto najbardziej poruszająca scena z dokumentu pt. „Nocna zmiana". W pełni dyspozycyjni, posłuszni, wyczuwający w lot intencje politycznych wykonawców akcji usuwania rządu premiera Jana Olszewskiego – pierwszego, który jednoznacznie opowiedział się za sojuszem Polski z Zachodem i bezkompromisowym rozliczeniem czasów komunizmu. Gabinet upadł, ale żurnaliści zostali. Dziś zdają się trwać dokładnie na tych samych posterunkach co 21 lat temu. Kto przez te wszystkie lata konsekwentnie starał się ośmieszyć i skompromitować w oczach Polaków ideę lustracji, dekomunizacji? Kto przez ten czas bagatelizował niebezpieczeństwo uzależnienia Polski od Rosji? Kto napędzał machinę przemysłu pogardy? Kto do dziś utrwala kłamstwo smoleńskie i stara się szczuć Polaków przeciwko sobie?
Wyzwania się zmieniały, a trzon ekipy medialnej tworzą ciągle te same nazwiska. Są reliktem czasu niewoli – tak powinni być traktowani.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Katarzyna Gójska-Hejke