Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Symbole niezłomności

Minęła 68. rocznica rozbicia obozu NKWD przez nieliczny oddział żołnierzy Armii Krajowej. W większości bardzo młodych ludzi, którzy kilka miesięcy wcześniej uciekli sowieckim „wyzwolicielom” z kilku innych przejściowych obozów organizowanych w ramach

Minęła 68. rocznica rozbicia obozu NKWD przez nieliczny oddział żołnierzy Armii Krajowej. W większości bardzo młodych ludzi, którzy kilka miesięcy wcześniej uciekli sowieckim „wyzwolicielom” z kilku innych przejściowych obozów organizowanych w ramach przywracania Polsce wolności. Brawurowa akcja przeprowadzona w nocy z 20 na 21 maja kompletnie zaskoczyła Sowietów. Oddział AK był perfekcyjnie przygotowany, z walki wyszedł niemal bez żadnych strat. W podręcznikach historii, z których dziś uczą się młodzi obywatele niepodległej przecież Rzeczypospolitej, nie ma wzmianki o męstwie ich niemal równolatków sprzed prawie siedmiu dziesięcioleci. Komunistyczny wyrok wyrzucenia z pamięci społecznej nadal obowiązuje. To największa porażka odrodzonej po 1989 r. Polski – zaadoptowanie komunistycznej wersji najnowszej historii, nierozliczenie komunistycznych zbrodni, tolerowanie szkalowania tych, którzy walce przeciw Sowietom poświęcili swoje życie. A to przecież ich dokonania, ich postawa powinny być świętością w odrodzonej Rzeczypospolitej. W kwietniu 1924 r. przybył do Warszawy bp Jan Cieplak, przez ponad rok trzymany  w sowieckim więzieniu, skazany na karę śmierci, wydobyty z komunistycznego piekła dzięki interwencji społeczności międzynarodowej i rządu RP. Kapłan niezłomny, człowiek niewyobrażalnej wręcz odwagi i stanowczości. Na powitanie go wyruszyły tysiące warszawiaków, tłumy wiwatowały na stacjach kolejowych, przez które przejeżdżał pociąg z tym niezwykłym pasażerem. Przed dworcem w stolicy na księdza biskupa oczekiwała kareta. Młodzi chłopcy spontanicznie wyprzęgli z niej konie i sami ciągnęli powóz z wyjątkowym kapłanem aż na ulicę Miodową. Uczynili tak dlatego, że bp Jan Cieplak był symbolem niezłomnej i zawsze wolnej Polski. Być może już za kilka miesięcy będą mogły się odbyć pogrzeby rtm. Witolda Pileckiego i mjr. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki” – ich szczątków poszukują historycy IPN w dołach śmierci wyrytych przez UB na Powązkach w Warszawie. Złożenie do grobów powinno przerodzić się w manifestację patriotyczną – na miarę tej, którą wywołał powrót biskupa Jana. Pilecki i Szendzielarz to symbole NASZEJ niezłomnej i zawsze wolnej Polski.

 



Źródło: Gazeta Polska

Katarzyna Gójska-Hejke