Co możemy zrobić dla tych, których zamordowano o świcie, zdradzono, opluto i skazano na zapomnienie? Co może zrobić naród dla swoich obrońców, pozbawionych życia w interesie obcych stolic?
Rozpocząć musimy od tego, żeby ich policzyć i o każdym z osobna pamiętać. Przypominać ich ofiarę, odwagę i miłość Ojczyzny. Jeśli będzie taka potrzeba, jutro pójdę bronić moich dzieci, mojej żony, naszych ulic i naszych świętości, oczekuję jednego. Jeśli zachowam się jak facet, oczekuję, że ktoś o tym będzie pamiętał.
Po raz szósty uczestnicy Grupy Historycznej Zgrupowanie „Radosław” uczcili Katyńskim Marszem Cieni zamordowanych w kwietniu 1940 r. polskich żołnierzy. Milczący marsz mężczyzn w mundurach oficerów Wojska Polskiego, Policji Państwowej i Korpusu Ochrony Pogranicza idący ulicami Warszawy, robi wrażenie.
Żywa pamięć okryta kirem.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Robert Tekieli