Jak się okazało, powstanie nowa komisja, która udowodni, że komisja Jerzego Millera prawidłowo określiła przyczyny katastrofy pod Smoleńskiem, w której zginął prezydent Rzeczypospolitej.
Patronem nowej komisji od komisji będzie… cóż za niespodzianka, Jerzy Miller. To właśnie Jerzy Miller osobiście wybierze tych, którzy skontrolują jego pracę. Oczywiście całkowicie bezstronnie i profesjonalnie. Teraz nasze „
asy” dziennikarstwa mają nie lada kłopot. Lisy, Gugały, Kubliki i Durczoki będą musiały wymyślić taki bajer, żeby wmówić przynajmniej części swoich widzów i czytelników, że
komisje sprawdzające same siebie to zupełnie rutynowa procedura, szeroko stosowana na świecie, nowoczesna, rozsądna i tym podobne. Rzecz jasna, najlepiej i najbardziej skrupulatnie Millera Jerzego sprawdziłby sam Jerzy Miller. Nie traćmy nadziei, być może czasy takiej perfekcji jeszcze przed nami. To dopiero będzie wyzwanie dla naszych medialnych „
asów”! Robota taka jak „
dziennikarzy” w „
Komsomolskiej prawdzie” na przełomie 1932 i 1933 r. I wszystko wskazuje, że także honor podobny.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Katarzyna Gójska-Hejke