Jarosław Kaczyński w TV Republika: "W Polsce przestaje obowiązywać konstytucja"
W Polsce przestaje obowiązywać konstytucja, następuje to, co w prawie nazywa się odwyknieniem. Wydaje się, że po kolejnej zmianie, po kolejnych wyborach, mam nadzieję zwycięskich, będzie trzeba dokonać tutaj daleko idących zmian. Stworzyć jakiś akt, który będzie zastępował ten, który został odrzucony przez praktyki obecnego rządu - powiedział Jarosław Kaczyński w rozmowie z Katarzyną Gójską na antenie Telewizji Republika.
Redaktor Katarzyna Gójska pytała dziś prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego o zapowiedzi Donalda Tuska w sprawie ograniczenia praw parlamentarzystów.
Tusk powiedział dziś podczas konferencji prasowej, że politycy PiS, którzy przebywają z interwencjami poselskimi w siedzibach Telewizji Polskiej, Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, czy Państwowej Agencji Prasowej "łamią prawo". Zapowiedział też wyciąganie konsekwencji, które ma zacząć się od uchylania immunitetów posłom PiS. Katarzyna Gójska zwróciła uwagę, że mówi się nawet o wyprowadzaniu polityków PiS z budynków mediów publicznych, ponieważ według premiera Tuska, politycy je "okupują".
Posłowie wykonują swoje opcje kontrolne, bo mamy wszelkie przesłanki do tego, żeby takie funkcje kontrolne były podejmowane i to nawet w tak radykalny sposób, bo one służą temu, by zapobiegać łamaniu prawa. A w tej chwili to łamanie prawa następuje w sposób wyjątkowo intensywny i to nie jest przypadek - to jest polityka rządu. Dlatego jeżeli dojdzie do tego typu aktów, to będzie kolejne złamanie prawa
– podkreślił Jarosław Kaczyński.
Proszę pamiętać, że łamanie prawa, a także obyczajów parlamentarnych jest po prostu stałą praktyką tej ekipy. Tutaj właściwie wszystko, co stanowiło postawę do funkcjonowania czasem lepszego, czasem gorszego, ale jednak jakiegoś porządku konstytucyjnego w Polsce, zostało podeptane przez tą grupę, która doszła do wniosku, że "ona może". Dlaczego doszła do takiego wniosku? Niektórzy powiedzą, ze dostała wysokie poparcie w wyborach. W moim przekonaniu to jest błędna odpowiedź. Ona ma po prostu poparcie tego nurtu polityki europejskiej, dzisiaj najsilniejszego, który dąży do "zjednoczenia" Europy pod egidą Niemiec i Francji i te plany zostały już przedłożone. Trwa proces do przeprowadzenia ich ostatecznego przyjęcia. To poczucie wsparcia przez te potężne w Europie siły, daje takie przeświadczenie obecnie rządzącym, że im wszystko ujdzie na sucho
- mówił prezes PiS w Telewizji Republika.
Źródło: Telewizja Republika, niezlezna.pl,
