Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Nowa definicja zoofilii według "Wyborczej". Wielowieyska pisze o "panu z krową"

Podczas wczorajszej konferencji prasowej ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Kamińskiego oraz ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka pokazano materiały, które służby odkryły na telefonach komórkowych migrantów, którzy nielegalnie dostali się na teren Polski. Wśród materiałów były treści terrorystyczne, pedofilskie czy zoofilskie. Do zaprezentowanych zdjęć odniosła się dziennikarka "Gazety Wyborczej" Dominika Wielowieyska żartując, że służby chronią nas przed... "panem z krową". Zareagowali internauci: Pedofilię też Pani relatywizuje określeniem typu "pan z dzieckiem"?

Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

Powiązania z terrorystami, zdjęcia obcinanych głów, treści pedofilskie i zoofilskie - to tylko część z ujawnionych przez polskie służby informacji o osobach, które nielegalnie przekroczyły polsko-białoruską granicę. Zdjęcia, jakie pokazano opinii publicznej, przerażają. Okazuje się, że jednak nie wszystkich. 

Zdjęcia nie zrobiły wrażenia na dziennikarce "Wyborczej" Dominice Wielowieyskiej, która dla zoofila wymyśliła własne, łagodne nazewnictwo.

Cieszymy się, że mamy takie dzielne służby, które nas obronią przed panem z krową

- napisała najwyraźniej rozbawiona dziennikarka.

Internauci zareagowali błyskawicznie.

 

 



Źródło: niezalezna.pl,

Beata Mańkowska