"Nie będę zwolennikiem cenzury" - powiedział Tusk. Telewizji Republika na konferencję nie wpuścił
Donald Tusk, na konferencję którego kolejny raz nie została wpuszczona Telewizja Republika, ogłosił, że "nie będzie zwolennikiem żadnych form cenzury". - Taki jest świat, ludzie oglądają co chcą - wskazywał. Tylko tym razem mówił o... walkach celebrytów.
Tusk zapytany o freak fighty
Premier Donald Tusk na konferencji prasowej został dziś zapytany o walki celebrytów i ich wpływ na młodzież. Pojedynki, które w większości niewiele mają wspólnego z prawdziwym sportem, są oglądane masowo przez młodych ludzi. Co z tym zrobić?
- Nie będę zwolennikiem żadnych form cenzury - ogłosił Tusk, na którego konferencje nie ma wstępu (z nieznanych przyczyn) Telewizja Republika, czyli jedna z najczęściej wybieranych przez Polaków stacji informacyjnych.
Później Tusk przeszedł do freak fightów, o które był pytany.
Taki jest świat, ludzie oglądają co chcą. Ale nie mam żadnych wątpliwości, że narażamy nasze dzieci - i mówię o patostreamerach i o telewizjach ogólnodostępnych, które od rana do wieczora puszczają walki na gołe pięści na przykład, wiecie o czym mówię. I cała ta otoczka, która jest festiwalem wulgaryzmów i brutalności.
– powiedział premier.
"Nie cenzura..." - tak o swoim pomyśle na ograniczenie wpływu freak fightów mówił Donald Tusk, dodając: - Prac nie prowadzimy, bo przed jakąkolwiek formą cenzury będę się strzegł z oczywistych względów.
Podsumowując, Donald Tusk nie będzie zwolennikiem cenzury, chyba że chodzi o Telewizję Republika - wtedy może być, nie wpuszczając ekipy stacji Strefy Wolnego Słowa na konferencję prasową, by nie usłyszeć niewygodnych pytań.
Źródło: niezalezna.pl
