28 lutego 2022 r. w Filharmonii Narodowej miała się odbyć gala Człowiek Roku "Gazety Polskiej". Od pięciu dni świat wygląda już jednak inaczej, niż wcześniej to planowano. Wojna na Ukrainie zmieniła wszystko. Nie było więc gali, a koncert wsparcia dla Ukrainy. "Ukraino, walcz" - to hasło pojawiało się tego wieczoru wyjątkowo często.
Podobnie jak "Achtung Russia" - słynna grafika obecna była przy każdym z uczestników koncertu. Wszyscy podkreślali, że myślami są z ukraińskimi żołnierzami.
- Ich męstwo wzbudziło podziw całego świata. Jedyne co możemy zrobić to zamienić galę na koncert, który będzie upamiętniał tych, którzy walczą o wolność i którzy za tę wolność polegli - powiedział redaktor naczelny "Gazety Polskiej" i "Gazety Polskiej Codziennie" Tomasz Sakiewicz.
- Chcemy wesprzeć tych najmłodszych, którzy musieli z tego państwa uciec i potrzebują naszej pomocy, naszego wsparcia (...) Możemy sprawić, żeby rozłąka przebiegała choć w nieco lepszej atmosferze, żeby była łatwiejsza dla tysięcy ukraińskich dzieci, które już są w Polsce i które czekają na wejście do Polski wraz ze swoimi babciami, matkami, rodzeństwem. Wiele nie potrzeba
- powiedziała redaktor naczelna "Nowego Państwa" Katarzyna Gójska.
Sprzeciwiamy się kłamstwom Federacji Rosyjskiej. Od samego początku "Gazeta Polska" i różni jej autorzy walczą z kłamstwami (...) Nie dajmy się podzielić, skłócić rosyjskiej propagandzie.
Piotr Lisiewicz podkreślił, że Ukraińcy mają wielkie zaufanie do Polaków.
- My tego zaufania nie zawiedziemy teraz i w kolejnych dniach. Co czują Ukraińcy, my dobrze wiemy, bo nasza historia wiele razy o tym mówiła - mówił wyraźnie wzruszony. Po jego słowach wszyscy podnieśli plansze z napisem "Achtung Russia" w górę.
Po krótkich przemówieniach na scenę zaproszony został Yaroslav Shemet, ukraiński dyrygent urodzony w 1996 roku w Charkowie. Jest wykładowcą Akademii Muzycznej w Poznaniu, kierownikiem artystycznym Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Śląskiej.
Shemet specjalizuje się także w wykonywaniu muzyki współczesnej, koncertował na całym świecie. Tym razem wystąpił dla środowiska Strefy Wolnego Słowa - nie tylko muzycznie, ale i z przejmującymi słowami.
- Chciałem podziękować za wsparcie, którego cały naród polski udziela Ukrainie. Polska poprzez swoją historię najlepiej nas rozumie. Chciałbym nawołać do walki z dezinformacją i rosyjską propagandą, którą szerzy Kreml. Za nami jest prawda. Prawda jest taka, że podczas próby generalnej odrzuciłem dwa telefony od ojca, później dostałem SMS, że się żegna i prosi o wybaczenie. 30 minut przed wyjściem do państwa dowiedziałem się, że żyje i wyszedł ze szpitala. Wyszedł 6 godzin temu na spacer z psem ze schronu w Charkowie i to miejsce zostało ostrzelane z GRAD-ów. Podczas, gdy trwały negocjacje
- powiedział, zwracając się później do Rosjan:
To nie jest żadna operacja wojenna. To jest wojna! Naród ukraiński jest niezłomny. Z pomocą całego świata damy radę. Wszystko będzie dobrze. Sława Ukrainie!