Na początku października Sąd Apelacyjny w Łodzi prawomocnie zwolnił Zbigniewa Stonogę z tajemnicy dziennikarskiej. Sprawa dotyczy homoseksualisty, który popełnił samobójstwo po tym, jak Stonoga upublicznił nagranie z nim w sieci. Śledczy chcieli w tej sprawie przesłuchać Stonogę, ale ten uciekł do Norwegii, gdzie ma zamiar ubiegać się o azyl. To właśnie ucieczce Zbigniewa Stonogi do Norwegii poświęcony był najnowszy odcinek programu Doroty Kani „Koniec Systemu”.
Prowadząca program red. Kania przypomniała, że sam Stonoga twierdzi, że jest prześladowany w Polsce, tymczasem wiele wskazuje, że po prostu ucieka on przed odpowiedzialnością karną.
Aktualnie Stonoga ma na swoim koncie 28 prawomocnych skazań i postawionych blisko 200 zarzutów.
Żeby dostać azyl polityczny, trzeba być prześladowanym politycznie. Ale to wszystko jest uznawane „na gębę”, jak się ma dobrego adwokata i poparcie polityczne to się ten azyl dostanie.
- tłumaczył Grzegorz Schiele, przewodniczący klubu „Gazety Polskiej” w Oslo.
Zwrócił jednak uwagę, że cała sytuacja może być wykorzystywana do wywierania presji na Polskę.
Praktyka to jest jedno, a teoria to jest coś innego. Jeżeli tutejszy rząd ma jakiś interes do załatwienia z Polską. Mogą Polskę punktować w ten sposób: "jeden dostał nagrodę pokojową, drugi azyl, trzeci też azyl, u was się źle dzieje, musimy chronić przed wami uciekinierów z Polski.
- mówił Grzegoch Schiele.
W podobnym tonie wypowiedział się były oficer Centralnego Biura Śledczego, komisarz Jacek Wrona.
Trzeba pamiętać, że większość tych wyroków „głośnych” dotyczących tego rodzaju sytuacji nie ma prawdopodobnie nic wspólnego z praworządnością. Proszę zauważyć, że duża część wyroków wydawanych przez różnego rodzaju sądy na terenie szczególnie UE w ogóle nie ma nic wspólnego z praworządnością czy zdrowym rozsądkiem.
-mówił.
Oglądaj „Koniec systemu” Doroty Kani: