Podobny sygnał wysyłają Węgry – tak jak Polska nie zgadzają się na proponowane pod niemiecką prezydencją unijną rozwiązania, które mają związać zarówno wieloletnie ramy finansowe, jak i unijne wsparcie dla krajów członkowskich dotkniętych pandemią z kwestią „przestrzegania praworządności”. Takie propozycje są w sposób oczywisty sprzeczne z traktatami o Unii Europejskiej i pokazują, jak daleko od ideałów europejskich przyświecających powstaniu Unii odeszli obecni unijni politycy. Nie może być na to zgody – nie na to się umawialiśmy, wchodząc do Unii. „Nie ma śladu traktatowego, jest to sprzeczne z naszą deklaracją o suwerenności kulturowej podjętej przez Sejm przed wejściem do UE” – przypomniał Jarosław Kaczyński. Współczesna targowica już podniosła krzyk w obronie „europejskich” wartości niczym niegdyś Rzewuski z Branickim w obronie „złotej wolności”. Postawy podobne, a nazwiska znane, tyle że pospolite.
Targowica pospolita
„Jeśli groźby i szantaże będą utrzymywane, to my będziemy twardo bronić żywotnego interesu Polski” – zapowiedział w „Gazecie Polskiej” wicepremier Jarosław Kaczyński, nie pozostawiając wątpliwości co do weta, jakie Polska może postawić wobec nowego budżetu UE.