Tusk, który na żądanie Putina doprowadził do rozdzielenia obchodów w Smoleńsku, ściskał się z nim nad ciałami ofiar katastrofy i całkowicie podporządkował śledztwo smoleńskie Moskwie – ma tupet, by to mówić! Opowiada i inne głupstwa, co wraz ze zdjęciem z jego prywatnego archiwum, przedstawiającym starego, wykrzywionego człowieka eksponującego rękę z drogim zegarkiem, daje poczucie znużenia – on już nic nowego nie ma do powiedzenia. I to postanowił publicznie powiedzieć Jarosław Makowski z należącego do PO Instytutu Obywatelskiego, utworzonego po to, by dawać pozór, że partia ta ma jakiekolwiek zaplecze eksperckie. Ogłosił on, że Tusk… nadaje się do lamusa. Na Makowskiego spada za to krytyka różnych gorliwców z PO, ale przecież powiedział to, co widać gołym okiem. I powiedział w sam raz – kiedy ów polityk z lamusa usiłuje jeszcze cokolwiek ze swego dawnego znaczenia rozpaczliwie ratować.