Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

„Bolek dawał mi premiera za teczkę”

Antoni Macierewicz ujawnił, że Lech Wałęsa zaproponował mu fotel premiera. W zamian Macierewicz miał schować teczkę TW „Bolek”. – Oczywiście, traktowałem to, jako rzeczy niepoważne i nie brałem ich pod uwagę – wyjaśnił polityk.

Krzysztof Sitkowski/Gazeta Polska

4 czerwca 1992 r. doszło do tzw. nocy teczek w wyniku której obalono rząd Jana Olszewskiego. Przyczyną jego obalenia była obawa części polityków przed lustracją oraz podziały w środowisku „Solidarności”. O nocnej zdradzie opowiedział marszałek-senior Antoni Macierewicz, szef MSWiA w tamtym okresie w rozmowie z redaktorem naczelnym „GP” i „GPC” Tomaszem Sakiewiczem w programie TV Republika „Polityczna kawa”. - Dla mnie nie było wątpliwości, że Lech Wałęsa i agentura zarówno komunistyczna, jak i ludzie z innych środowisk, ale uwikłani we współpracę z Rosją, zniszczą i doprowadzą do likwidacji rządu Jana Olszewskiego  - powiedział. 

Antoni Macierewicz podkreślił, że także na czele wielu prawicowych organizacji, stali wówczas ludzie o agenturalnej przeszłości. - W związku z tym, gdybyśmy tych ludzi nie ujawnili, umożliwili im dalsze działania, możliwe, że rząd Jana Olszewskiego stałby się ich narzędziem i wtedy mogliby się na niego zgodzić. Zapewne dlatego pan Lech Wałęsa proponował, żebym ja objął premierostwo, a obalony został Jan Olszewski – wyjawił. Więcej w artykule red. Adriana Siwka pt. „Bolek dawał mi premiera za teczkę” w poniedziałkowej „Gazecie Polskiej Codziennie”.

Red. Jacek Liziniewicz pisze o sobotniej konwencji PiS. Na kilkanaście miesięcy przed wyborami parlamentarnymi Prawo i Sprawiedliwość ogłasza mobilizację. 

Sygnał dał prezes PiS Jarosław Kaczyński, który podczas sobotniej konwencji w Markach wygłosił godzinne przemówienie chwaląc się dorobkiem ostatnich ponad 6 lat. Teraz w trasę po Polsce ma wyruszyć on, ale również premier Mateusz Morawiecki oraz większość polityków formacji rządzącej.  

„Polska w sercu” – taki był tytuł sobotniej konwencji, która odbyła się Centrum Edukacyjno-Sportowym w Markach. W sobotę ta podwarszawska miejscowość przeżywała oblężenie. Na sennych na co dzień uliczkach zaroiło się od patroli policji, ale również najważniejszych polityków w kraju. Na spotkaniu pojawiło się większość rządu z premierem Mateuszem Morawieckim na czele. Głos zabrał jednak tylko prezes PiS, Jarosław Kaczyński. Lider Zjednoczonej Prawicy postawił sobie za cel udowodnić, że nie było w historii Polski po 1989 roku rządu, który zrobiłby więcej dla zwykłych Polaków niż ten obecny. Szczegóły z planach PiS w poniedziałkowej „Gazecie Polskiej Codziennie” w artykule pt. „Prezes Jarosław Kaczyński: mobilizacja do większej pracy”.

Na Ukrainie wciąż trwają zacięte walki. Rosyjskie działania ofensywne mające na celu okrążenie ukraińskich pozycji w obwodzie ługańskim są skuteczne spowalniane przez obrońców. 

– Wojska agresora musiały się wycofać z części Siewierodoniecka ze względu na lokalne kontrataki ukraińskich oddziałów – informują eksperci z amerykańskiego Instytutu Badań nad Wojną (ISW). Tymczasem Rosjanie wczoraj przeprowadzili ataki rakietowe na Kijów. 

Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy informował wczoraj o  tym, że Rosja podczas inwazji na Ukrainę straciła już 31  150  żołnierzy. W  przypadku sprzętu wojskowego rosyjscy agresorzy utracili do  tej pory: 1381 czołgów, 3392 pojazdy opancerzone, 686 systemów artylerii lufowej oraz 207 zestawów artylerii rakietowej. Rosjanie stracili ponadto 210  samolotów, 175  helikopterów oraz 95 systemów. Więcej w artykule red. Pawła Kryszczaka „Rosjanie ponownie ostrzelali Kijów”.

Tymczasem, jak twierdzi red. Jan Kamieniecki „Nikt nie chce inwestować w Rosji”. 

Sankcje wobec Rosji to sukces, rosyjska gospodarka upada. Świadczy o tym malejący import tego kraju. Nikt już nie chce inwestować w Rosji. Putin może tego dłużej nie wytrzymać – twierdzi niemiecki wicekanclerz Robert Habeck. – Dochody Rosji z VAT spadły w kwietniu o ponad połowę – dodaje PIE. 

Robert Habeck, wicekanclerz i minister gospodarki Niemiec, podczas debaty w parlamencie uznał nałożone na Rosję sankcje za wielki sukces. – Eksport do Rosji z krajów, które wprowadziły sankcje wobec niej, spadł w  ostatnich miesiącach o  53 proc., a  eksport z  krajów neutralnych lub wspierających rosyjskie władze spadł o 45 proc. – poinformował. Więcej w poniedziałkowej „Codziennej”.

I na koniec kuriozum: Platforma Obywatelska i przyległości nagłośniły w miniony weekend hasło „Chrust Plus”.

Wszystko przez działania Ministerstwa Klimatu, które przygotowało wraz z Dyrekcją Generalną Lasów Państwowych wytyczne dla pozyskiwania gałęzi w lasach w taki sposób, aby ułatwić życie ludziom mieszkającym w okolicy lasów. 

Opał na zimę to teraz to główne wyzwanie dla polskich gospodarstw domowych. Jednym z źródeł ciepła jest drewno pozyskiwane w polskich lasach. Można je kupić od leśników na kilka sposobów. Najtańszym jest tzw. pozyskiwanie gałęzi. Chodzi o to, że każdy może umówić się z leśnikiem, że to on „posprząta” gałęzie na dokonanym wcześniej zrębie. Własnym nakładem sił można więc niewielkim kosztem uzyskać opał na zimę. 

Praktyka od lat jest stosowana w polskich lasach, chociaż w ostatnich sezonach cieszyła się mniejszą popularnością. Wszystko dlatego, że społeczeństwo zrobiło się bardziej wygodne i przeszło na alternatywne – często droższe – źródła ogrzewania. Miejsce zwykłych obywateli „wyrabiających gałęzie” zajęli przedsiębiorcy, którzy produkowali zrębki. W skrócie maszynami mielą oni pozostałości na zrębach, aby następnie sprzedawać to zmielone drewno jako surowiec, który jest używany m.in. w przemyśle meblarskim. W ostatnich latach zrobił się to dość dochodowy interes. Wszystko zmieniła jednak wojna na Ukrainie, która spowodowała wzrost cen wszystkich surowców wykorzystywanych do ogrzewania domów: gazu, oleju, ekogroszku, peletu, węgla. To sprawia, że ludzie chętniej sięgają po drewno.

Opału jednak zaczęło brakować. Ludzie więc szukają „gałęzi do posprzątania”. Szczegóły w „Codziennej” w artykule „Opozycja odkryła, że gałęzie się palą” red. Jacka Liziniewicza.

„Gazetę Polską Codziennie” polecamy na poniedziałek!

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie, niezalezna.pl,

#Gazeta Polska Codziennie

masz