Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Lifestyle

Zrywa ze „złotą klatką” Agenta 007. Daniel Craig: Pracuję ciężej niż kiedykolwiek

Przez 15 lat Daniel Craig był twarzą Jamesa Bonda i jednym z najbardziej rozpoznawalnych aktorów świata. Jego interpretacja Agenta 007 nadała kultowej postaci bardziej ludzkiego, mroczniejszego wymiaru. Sukces okazał się jednak także ograniczeniem. Dziś Craig wyraźnie pokazuje, że zamknął rozdział bondowski i świadomie buduje karierę na własnych zasadach.

Craig zagrał Jamesa Bonda w pięciu filmach, na stałe zapisując się w historii serii. Choć rola przyniosła mu globalną popularność, z czasem zaczęła ciążyć. Aktor wprost przyznaje, że przez lata miał opory przed przyjmowaniem propozycji odbiegających od wizerunku agenta MI6.

– „Myślę, że zaczęłam uwalniać się od wszelkich konwenansów. Nie odrzucam propozycji, co do których wcześniej podchodziłem z pewną dozą nieufności. Kiedy w moim życiu rozgrywała się przygoda z Bondem, zestawienie tej kreacji z inną rolą czasami wydawało mi się kłopotliwe”

– powiedział w rozmowie z magazynem „Radio Times”.

Po pożegnaniu z bondowskim smokingiem Craig postawił na role odważniejsze i bardziej różnorodne. Jak sam podkreśla, paradoksalnie pracuje dziś intensywniej niż w czasie największej popularności, ale daje mu to znacznie większą satysfakcję.

– „Pracuję ciężej niż kiedykolwiek, ale też cieszę się tym bardziej niż kiedykolwiek. Mogę robić naprawdę ciekawe, różnorodne rzeczy”

– zaznaczył.

Jednym z najbardziej wyrazistych etapów tej „nowej” kariery jest rola detektywa Benoita Blanca w serii Na noże. Trzecia część cyklu – "Żywy czy martwy" – niedawno trafiła na Netfliksa i po raz kolejny udowodniła, że Craig świetnie odnajduje się poza światem szpiegów i pościgów.

Równolegle aktor sięga po projekty bardziej artystyczne. W filmie "Queer" w reżyserii Luca Guadagnino wciela się w postać Williama Lee – rolę daleką od blockbusterowych schematów i bezpiecznych wyborów.

Kariera Daniela Craiga po Bondzie pokazuje, że „złota klatka” nie musi być wyrokiem. Aktor świadomie z niej wyszedł – i dziś wyraźnie daje do zrozumienia, że dopiero teraz w pełni korzysta z aktorskiej wolności.

Źródło: niezalezna.pl

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane