Witajcie, miłośnicy czterech kółek i dobrego humoru! Samochody elektryczne to temat, który rozpala dyskusje – i to nie tylko dlatego, że czasem dosłownie stają w płomieniach. Producenci i politycy zgodnie twierdzą, że elektryki to przyszłość motoryzacji, a my, kierowcy, mamy się do tego przyzwyczaić.
Memy o autach elektrycznych
No dobra, ale czy ktoś im powiedział, że ładowanie trwa tyle, że w najlepszym wypadku na stacji zdążymy zjeść obiad i przeczytać gazetę? I że zasięg 300 km brzmi super… dopóki nie przypomnisz sobie, że wakacyjny wyjazd nad morze będzie obarczony dwoma dodatkowymi postojami na "tankowanie"?
Oczywiście, hasło „eko” brzmi jak magia – kto by nie chciał jeździć samochodem, który ratuje planetę? Tylko że nikt nie wspomina, że produkcja baterii to trochę jak romans z kopalnią kobaltu, a energia do ładowania nie zawsze pochodzi z tęczowych wiatraków. Ale spokojnie, decydenci najwyraźniej uznali, że szczegóły to nie ich problem. Ich problemem nie będzie też brak gniazdka w środku lasu, gdy bateria podczas trasy elektrykiem pokaże 2%. Przecież zawsze można rozbić namiot i przenocować.

Na szczęście internet nigdy nie zawodzi, jeśli chodzi o wyłapywanie takich absurdów. Twórcy memów wzięli elektryki na warsztat i stworzyli prawdziwe perełki, które rozbawią nawet największego sceptyka. Przygotowaliśmy dla Was przegląd najzabawniejszych memów o samochodach elektrycznych – od żartów o „zasięgu na jeden przystanek” po wizje polityków ładujących Teslę na pedały. Zapraszamy na przegląd galerii i życzymy dobrego humoru.
Więcej memów znajdziecie w naszym dziale "Humor". KLIKNIJ TUTAJ!