W atakujących wirusy bakteriach naukowcy znaleźli cząsteczki, które działają podobnie do systemu CRISPR-Cas9, lecz są znacznie mniejsze. Potencjalnie oznacza to możliwość łatwiejszego edytowania genomów. System CRISPR-Cas9 znaleziony pierwotnie u bakterii wniósł przełom do biotechnologii, ponieważ pozwala na precyzyjne manipulowania genami.
Teraz naukowcy z Uniwersytetu w Kopenhadze dokładnie opisali podobny system obecny u śmiertelnego wroga bakterii - bakteriofagów.
Bakteriofagi mogą w naturze używać CRISPR-Cas12j do walki z innymi wirusami, kiedy konkurują o kontrolę nad zakażaną bakterią. Wydaje się, że istnieje kilka możliwych korzyści z wykorzystania tego systemu jako biologicznej metody edycji genomów. W naszym badaniu użyliśmy mikroskopii krio-elektronowej, aby z dużą rozdzielczością ustalić strukturę CRISPR-Cas12j. Uzyskane informacje dają nam pierwszy wgląd w strukturę rodziny CRISPR-Cas, pokazując przez to, jak pracuje.
- wyjaśnia dr Arturo Carabias.
System CRISPR-Cas12j głównie różni się tym od znanego dotąd CRISPR-Cas9, że cząsteczki, z których się składa, są znacząco mniejsze. To ogromna zaleta, ponieważ wchodzące w skład systemu cząsteczki trzeba dostarczyć do komórki, a robi się to np. „pakując je” do specjalnych wirusów.
Jednocześnie naukowcy spodziewają się precyzyjniejszego działania i słabszej odpowiedzi immunologicznej po wprowadzeniu takiego systemu do organizmu.
Potrzebne będą dogłębne badania rodziny CRISPR-Cas12j, zanim zastosuje się ją w medycynie i biotechnologii. W tym badaniu jednak można zauważyć ogromny potencjał edycji genomu, ponieważ system ten rozwiązuje niektóre z problemów dotyczących dostarczania CRISPR-Cas9.
- mówi prof. Guillermo Montoya.