Sposoby na odśnieżanie szyb w samochodzie

Zacząć należy od tego, że jazda niedokładnie odśnieżonym pojazdem stwarza realne ryzyko kolizji czy wypadku. Sankcję na taką okoliczność przewiduje Kodeks drogowy. Jazda nieprzygotowanym samochodem grozi mandatem w wysokości do kilkuset złotych. Pamiętać należy, że nie wystarczy oczyszczenie jedynie tablic rejestracyjnych i świateł. Czapa śnieżna, zalegająca na dachu i spadająca na jadące z tyłu samochody, także może doprowadzić do karambolu. I to także może być powodem nieprzyjemnego dla domowego budżetu mandatu.

Sposób na czołgistę? To nie przejdzie. Wyskrobany jedynie niewielki prześwit w przedniej szybie też stwarza niebezpieczeństwo, poprzez ograniczoną widoczność na drodze.

Jak odśnieżać samochód?

Odśnieżanie samochodu warto zacząć od najmniej inwazyjnych narzędzi. Warto zabrać ze sobą zmiotkę bądź wozić ją w aucie. Zgarnianie zalegającego na samochodzie śniegu warto zacząć od odśnieżenia drzwi kierowcy. To pozwoli odpalić samochód, który podgrzeje wnętrze samochodu, co również pomoże w sprawnym odśnieżaniu auta. Dalej można przejść do usuwania śniegu z dachu i drzwi. Po tym można przejść do szyb. Odwrotna kolejność nie ma sensu. Jeśli na odśnieżone wcześniej szyby zacznie spadać śnieg z dachu, czynność będzie musiała być powtórzona. 

Nie można zapominać o oczyszczeniu rejestracji samochodu oraz wszystkich świateł. Dla samego samochodu istotne jest, żeby nie używać narzędzi, którymi możemy uszkodzić lakier na naszym samochodzie.

Lód na szybach

Gdy pierwszą warstwę białego puchu usuniemy z powierzchni samochodu, oczom właściciela pojazdu ukaże się lód. Jak usunąć lód z szyby samochodu? Jeśli na myśl przyjdzie użycie gorącej wody, warto szybko się skarcić za pomysłowość. Owszem, lód zniknie w mgnieniu oka, jednak istnieje ryzyko, że wraz z nim pożegnamy się z szybą w jednym kawałku. Oblodzona szyba polana gorącą wodą może popękać. Zadziała wówczas automandat. Wymiana szyby przedniej - mniej więcej 500 złotych, wymiana szyb bocznych czy tylnej - ok. 300 złotych. Gorąca woda na oblodzone szyby - nie warto!

Skrobaczka do szyb

Popularnym narzędziem do usuwania lodu z szyb są skrobaczki. W zależności od ceny, różnią się rozmiarem, materiałem, z którego zostały wykonane, wygodną rękojeścią itd. O ile jest to metoda najpowszechniejsza, o tyle jest także uciążliwa i może uszkodzić szyby.

Powierzchnia skrobaczki, odpowiedzialna za zbieranie lodu z szyby, z czasem się zużywa. Nierówna powierzchnia nie tylko zmusza do podwójnie ciężkiej pracy, ale również może zarysować szyby. Konsekwencje tego można odczuć latem, gdy palące słońce załamie się na smugach pozostałych po zimowym skrobaniu i skutecznie oślepi kierowcę.

To może… skrobaczka w płynie?

Na rynku od dawna spotkać można skrobaczki w płynie. Specyfik jest w formie płynu w atomizerze lub spray’u. W większości działa w temperaturze do -70 st.C. Oprócz samego rozmrożenia, zabezpieczają na przyszłość powierzchnię przed mocnym przywieraniem lodu przy kolejnym postoju w ujemnej temperaturze.

Co istotne, środki te są bezpieczne dla lakieru, uszczelek czy piór wycieraczek na szybach przedniej i tylnej. Unika się też ryzyka zarysowań szyby.

Zastosowanie jest proste. Po spryskaniu szyb preparatem, odczekujemy chwilę do roztopienia lodu. Po tym w ruch idzie gumowa ściągaczka. Na koniec można szyby przetrzeć do suchą ściereczką.

Mata na zamarzające szyby

Zamiast leczyć skutki, warto zwalczyć problem już u przyczyny. Tutaj naprzeciw wychodzą specjalne termiczne osłony. Zakładając ją na noc, mamy pewność, że z rana nie będziemy musieli skrobać szyb. Należy jednak pamiętać, że zimą mróz może panować nieprzerwanie także w ciągu dnia, a zakładanie płachty antyszronowej za każdym razem, gdy parkujemy auto, to kolejne cenne minuty. Na minus, że znaczna część takich osłon zakrywa wyłącznie przednią szybę samochodu, zatem resztę okien i tak trzeba skrobać.

 

Źródło: k2.com.pl, niezalezna.pl