Jarmark bożonarodzeniowy, pocztówki z życzeniami, szopka, choinka, wigilia, kolędy, piosenki świąteczne… skąd wzięły się te tradycje? Co symbolizują? Rąbka tajemnicy uchylają naukowcy z Uniwersytetu Wrocławskiego.
Początki jarmarku bożonarodzeniowego na Rynku we Wrocławiu związane są z rokiem 1566 – mówi prof. Joanna Nowosielska Sobel z Instytutu Historycznego.
Co sprzedawano w XVII i XVIII wieku?
Świąteczne dewocjonalia i wrocławskie pierniki. W połowie wieku XVIII jarmark zyskał nazwę Kindermarkt, co wiązało się z piękną tradycją obdarowywania dzieci prezentami, na pamiątkę darów, które trzej królowie przekazali małemu Jezusowi. Od początku XIX w. na jarmarku wrocławskim można było więc kupić także zabawki.
- wyjaśnia prof. Nowosielska Sobel.
Święta Bożego Narodzenia pełne są symboliki. Głęboko zakorzeniona w tradycji jest chociażby szczególna nocna msza – pasterka.
Korzenie Bożego Narodzenia są korzeniami religijnymi. Tajemnica Bożego Narodzenia to tajemnica narodzin, ale też zmartwychwstania, z której dziś pozostała głównie radość narodzin. Szopka bożonarodzeniowa to tradycja średniowieczna, związana ze św. Franciszkiem, podobnie jak tradycja szczególnej mszy nocnej - pasterki. Kiedy mówimy o Bożym Narodzeniu, mówimy o radości i potędze wcielenia, ale także o świetle, które zmienia świat. I nas przemienia. Dziś, kiedy jesteśmy coraz dalej od religijnych korzeni Bożego Narodzenia, jesteśmy bliżej konsumpcji, ale także rodzinnego aspektu świąt, który ma dla nas nadal ogromne znaczenie.
- wyjaśnia prof. Izolda Topp-Wójtowicz.