Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Chcesz unikać kleszczy? Uważaj na… sarny

Im więcej saren, tym więcej jest też kleszczy. Sarny leśne mogą przenosić i żywić na sobie do pięciu razy więcej kleszczy, niż sarny polne - wynika z badań naukowców z Poznania, Kórnika, Krakowa i Katowic.

Artur Pawlak/pixabay.com/service/license/

Sarna europejska jest w Polsce najliczniej występującym jeleniowatym. Według danych GUS żyje ich w naszym kraju około 900 tys. sztuk. Sarny zamieszkują lasy, pola i łąki. Co ważne, miejsce ich występowania ma wpływ na ich zapasożycenie. Sarny leśne mogą przenosić i żywić na sobie do pięciu razy więcej kleszczy, niż sarny polne - wynika z badań naukowców z Katedry Łowiectwa i Ochrony Lasu Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, zrealizowanych we współpracy z Uniwersytetem Pedagogicznym w Krakowie, Śląskim Uniwersytetem Medycznym i Instytutem Dendrologii PAN w Kórniku.

Wśród saren zamieszkujących w Polsce wyróżniono dwa ekotypy – te, które całe życie spędzają w lesie, i sarny polne – żyjące tylko w krajobrazie rolniczym. To właśnie je widzimy najczęściej, podróżując samochodem lub pociągiem. Sarny podchodzą blisko osiedli, występują obecnie nie tylko na wsiach, ale coraz częściej w miastach. W latach 80. XX wieku rozpoczęto badania nad tym ekotypem. Jednak wielu rzeczy na temat biologii i ekologii sarny polnej w porównaniu do sarny leśnej jeszcze nie znamy - zauważają naukowcy.

Kleszcz pasożytuje na sarnach

Nowe analizy dotyczyły relacji pomiędzy sarnami i ich pasożytami kleszczami. Badano podobieństwa i różnice w zapasożyceniu saren z lasu i z krajobrazu rolniczego.

Sarny są amplifikatorem kleszczy w środowisku – im więcej saren, tym więcej kleszczy. A im więcej kleszczy, tym większe prawdopodobieństwo ukłucia człowieka przez kleszcza oraz zarażenia się chorobami odkleszczowymi. Jednak sarny nie są rezerwuarem groźnych dla człowieka chorób, ale są ważnym ogniwem w cyklu życiowym kleszczy i wpływają na liczebność tych pasożytów w środowisku.
podkreśla dr inż. Anna Wierzbicka z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.

Sarny leśne mogą przenosić i żywić na sobie do pięciu razy więcej kleszczy, niż sarny polne. Wszystkie sarny zamieszkujące las nosiły na sobie choć jednego kleszcza, a sarny polne były dużo rzadziej żywicielami kleszczy. 

Najczęściej kleszcze wpijają się w skórę sarny na głowie i na szyi. Jest to związane z trybem życia saren – jedzą rośliny zielne i chodząc po lesie najpierw wtykają w rośliny łeb, a potem przemieszczają resztę ciała.
- tłumaczy dr inż. Anna Wierzbicka. 

Co szczególnie niepokojące, badacze znajdowali kleszcze na sarnach badacze nawet w styczniu i w lutym – czyli okresie uznawanym powszechnie za dość bezpieczny pod względem ryzyka ukąszenia przez kleszcza.

Jakie płyną wnioski z badań opublikowanych w „Scientific Reports”? 

„Bardzo duża liczba saren w środowisku przekłada się na dużą liczbę kleszczy i coraz większe zagrożenie chorobami odkleszczowymi. Nawet w środowisku polnym, tradycyjnie uważanym za „bezkleszczowe” są obecne kleszcze i ich żywiciele. Tak naprawdę nie ma miejsc bezpiecznych, w których moglibyśmy zapomnieć o profilaktyce chorób odkleszczowych (właściwy strój, repelenty, oglądanie ciała codziennie). Kolejna sprawa to zmniejszanie liczby pasożytów przez zmniejszanie populacji ich żywicieli – czyli zarządzanie populacjami dzikich zwierząt z punktu widzenia zdrowia ludzi”.
- podsumowują naukowcy.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#natura #przyroda #sarny #kleszcze #choroby odkleszczowe #odkleszczowe zapalenie mózgu

Mariola Łukawska