Jeden z najpopularniejszych na świecie sztucznych słodzików- aspartam – został uznany za środek „potencjalnie rakotwórczy dla ludzi”. Okazuje się jednak, że pomimo wcześniejszych zapowiedzi, ostatecznie nie trafił na czarną listę WHO, obejmującą związki potencjalnie kancerogenne. W najnowszym komunikacie w tej sprawie poinformowano, że nadal obowiązują normy bezpiecznego spożycia aspartamu.
Aspartam to słodzik – często używany jako zamiennik cukru - wykorzystywany w niezliczonych produktach spożywczych, od napojów po gumy do żucia. Z nieoficjalnych informacji wynika, że jeszcze w lipcu ma być on wciągnięty na listę związków „prawdopodobnie rakotwórczych dla ludzi”, przygotowywaną przez Międzynarodową Agencję Badań nad Rakiem (International Agency for Research on Cancer, IARC), będącą agendą WHO.
Gdzie występuje aspartam? Oto lista najpopularniejszych produktów, które go zawierają:
Orzeczenie agencji IARC, przygotowane było w czerwcu po spotkaniu ekspertów zewnętrznych tej grupy. Oświadczenia tego typu mają stanowić sygnał, czy dany związek lub produkt jest potencjalnie niebezpieczny - czy też nie. Oceny dokonuje się w oparciu o wszelkie dostępne dowody naukowe. Nie uwzględnia ona jednak ilości produktu, jaką może bezpiecznie spożyć człowiek. Takie zalecenie dla konsumentów wystosowuje bowiem inna grupa ekspertów WHO, zajmująca się dodatkami do żywności - JECFA (Wspólny Komitet Ekspertów FAO/WHO ds. Dodatków do Żywności). Mogą je również wydawać podmioty regulujące te kwestie w poszczególnych krajach.
IARC sklasyfikowała aspartam jako "prawdopodobnie rakotwórczy dla ludzi" (IARC Group 2B), natomiast JECFA potwierdziła dopuszczalne dzienne spożycie tego środka słodzącego, które wynosi 40 mg/kg masy ciała.
Obie organizacje przeprowadziły niezależne oceny, aby ocenić potencjalne zagrożenie rakotwórcze i inne zagrożenia dla zdrowia związane ze spożyciem aspartamu. IARC sklasyfikowała aspartam jako potencjalnie rakotwórczy dla ludzi na podstawie "ograniczonych dowodów" dotyczących szczególnie raka wątrobowokomórkowego. Istnieją również ograniczone dowody na wywoływanie nowotworów u zwierząt eksperymentalnych oraz ograniczone dowody co do możliwych mechanizmów powodujących nowotwory.
Odkrycia ograniczonych dowodów na rakotwórczość u ludzi i zwierząt oraz ograniczonych dowodów na to, jak może wystąpić rakotwórczość, podkreślają potrzebę dalszych badań w celu udoskonalenia naszej wiedzy na temat tego, czy spożywanie aspartamu stwarza zagrożenie rakotwórcze.
JECFA stwierdziła, że dostępne dane nie dostarczają wystarczających dowodów na zmianę wcześniej ustalonego dopuszczalnego dziennego spożycia aspartamu, które wynosi 0-40 mg/kg masy ciała. Organizacja potwierdziła, że spożywanie aspartamu w takich ilościach jest bezpieczne. JECFA rozważył również dowody na ryzyko zachorowania na raka, w badaniach na zwierzętach i ludziach, i doszedł do wniosku, że dowody na związek między spożywaniem aspartamu a rakiem u ludzi nie są przekonujące.
Warto zauważyć, że klasyfikacje IARC odzwierciedlają siłę naukowych dowodów na potencjalne powodowanie nowotworów u ludzi, ale nie odzwierciedlają ryzyka zachorowania na raka przy danym poziomie narażenia. Natomiast oceny ryzyka JECFA określają prawdopodobieństwo wystąpienia określonego rodzaju szkody, takiego jak rak, w określonych warunkach i przy określonych poziomach narażenia.
Zarówno IARC, jak i WHO zapowiadają, że będą nadal monitorować nowe dowody i zachęcać niezależne grupy badawcze do prowadzenia dalszych badań nad potencjalnym związkiem między spożyciem aspartamu a skutkami zdrowotnymi dla konsumentów. Oceny aspartamu wykazały, że chociaż bezpieczeństwo przy powszechnie stosowanych dawkach nie jest głównym problemem, opisano potencjalne skutki, które wymagają większej liczby dokładniejszych badań.