Do 26 wzrósł bilans ofiar śmiertelnych eboli w Prowincji Równikowej w Demokratycznej Republice Konga (DRK) - powiadomiło tamtejsze ministerstwo zdrowia. Łącznie od kwietnia w regionie odnotowano 46 przypadków zakażenia tym wirusem.
Prezydent DRK Joseph Kabila w sobotę przewodniczył spotkaniu poświęconemu sytuacji związanej z wzrastającą liczbą zakażeń. Uczestnicy posiedzenia podjęli decyzję o zwiększeniu wydatków na reagowanie kryzysowe oraz zaakceptowali wprowadzenie darmowej opieki zdrowotnej w obszarach, w których dochodzi do zachorowań.
W czwartek wirus dotarł do 1,5-milionowego miasta Mbandaka. Od tamtej pory w mieście odnotowano cztery przypadki zakażenia - podał Reuters.
W mieście podwyższono środki bezpieczeństwa. Władze apelują, aby mieszkańcy witali się słownie lub skinieniem głowy, bez bezpośredniego kontaktu cielesnego. Przed wejściem do wielu budynków umieszczono pojemniki z mydłem. Na lotnisku służby sprawdzają temperaturę podróżujących.
Obecny wybuch epidemii eboli w DRK jest już dziewiątym z kolei od 1976 roku.
Wirus szerzy się poprzez bezpośredni kontakt z krwią lub innymi płynami ustrojowymi zakażonych ludzi i zwierząt, nie roznosi się drogą kropelkową. Jest w stanie przetrwać w organizmie nosiciela do roku i może zostać przeniesiony drogą płciową.