Wesela można organizować ponownie od 6 czerwca, po niemal trzymiesięcznej przerwie. Decyzję rządu oraz służb sanitarnych z ulga przyjęli zarówno przyszli małżonkowie, którzy od długiego czynili przygotowania do ślubu, jak i przedsiębiorcy z branży ślubnej, dla których pierwsze miesiące epidemii przyniosły duże straty.
Wesela – robić czy się wstrzymać?
Stan epidemii zmusił wiele par do zmiany terminu wesela lub jego odwołania. Gdy już rząd dał zielone światło na ich organizację, nierzadko okazywało się, że zaproszeni wcześniej goście odmawiali udziału w weselu w obawie o swoje zdrowie. Co więcej, część gości może pochodzić z zagranicy i utrudnieniem w przybyciu na przyjęcie weselne mogą być ograniczenia w ruchu lotniczym lub zamknięcie granic. Gdy nie przyjdzie większość gości - wówczas wesele może okazać się dużym obciążeniem finansowym.
Odwołanie wesela to jednak nie taka prosta sprawa. W grę wchodzi bowiem nie tylko umowa wynajmu sali weselnej, ale też catering, fotograf itp. Chociaż epidemia stanowi powód, który może zwolnić nas z odpowiedzialności za niedopełnienie umów, to jednak nie sytuacja jest zero-jedynkowa. Prawnicy radzą przede wszystkim podjęcie rozmów z drugą stroną umowy i poszukanie porozumienia albo zmieniającego termin wesela albo pozwalającego uniknąć dużych strat np. w związku z zaliczkami.
Coś wakacyjnego ... Wesele w Paryżu, które ze względu na obostrzenia #koronawirus odbyło się na ulicy. Biedna tylko suknia panny młodej. Może tak też w @malopolskaPL, gdzie zakażeń "weselnych" jest najwięcej? 😄@Malopolski_UW @RadioKrakow @PR24_pl @RadioWNET @tvp3krakow @Tysol pic.twitter.com/rQqrpVgiZs
— Fundacja im. Brata Alberta (@brata_im) August 3, 2020
Problemem - poza kwestiami prawnymi i organizacyjnymi - są także kwestie zdrowotne. Istnieje ryzyko, że wśród weselnych gości znajdzie się osoba przechodząca zakażenie koronawirusem bezobjawowo. Wiązać może się to nie tylko z możliwością skierowania wszystkich weselników na kwarantannę, ale stanowi przede wszystkim zagrożenia dla zdrowia i życia gości starszych lub schorowanych, u których przebieg COVID-19 może być bardzo poważny. Podstawą zminimalizowania ryzyka zakażenia jest dostosowania się do obostrzeń sanitarnych, których przestrzeganie powinni kontrolować organizatorzy wesela.
Warto mieć na uwadze, że wesela są jednymi z głównych źródeł transmisji koronawirusa.
- Wesela gromadzą rodziny z całej Polski, co umożliwia rozprzestrzenianie zakażeń na tereny, gdzie ich wcześniej czy ostatnio nie było. To jest szczególnie niebezpieczne, sprzyja rozprzestrzenianiu się epidemii na nowe tereny kraju
- tak sprawę wesele a koronawirus komentuje dr hab. Ernest Kuchar z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Podejmując decyzję o organizacji wesela, warto rozważyć wszystkie wspomniane kwestie i mieć na względzie możliwe konsekwencje takiej lub innej decyzji.
Jak wygląda wesele w dobie pandemii?
Zgodnie z wytycznymi służb sanitarnych, przyjęcie weselne powinno odbywać się zgodnie z zachowaniem należytych obostrzeń, do których trzeba zaliczyć:
- limit gości do 150 osób (nie dotyczy stref żółtych i czerwonych)
- konieczność zachowania dystansu między uczestnikami imprezy (co najmniej 1,5 metra)
- zachowanie odległości między stolikami (co najmniej 1,5 metra)
- częste mycie/dezynfekcja rąk
Warto zauważyć, że gości weselnych nie obowiązuje nakaz zakrywania nosa i ust, pomimo przebywania w pomieszczeniu zamkniętym. Należy jednak pamiętać - w dużych skupiskach ludzi, gdzie istnieje większe ryzyko, że pojawi się koronawirus maseczki stanowią istotne zabezpieczenie. Dlatego, niezależnie od istniejących obostrzeń, warto rozważyć noszenie maseczki, zwłaszcza w sytuacji bliższego kontaktu z innymi weselnikami.
Należy też wiedzieć, że ograniczenia dotyczą również liczby kelner obsługujących weselników. Zgodnie z reżimem sanitarnym jeden kelner przypada na nie więcej niż 15 gości, a dany stół powinien być obsługiwany przez tego samego kelnera lub ten sam zespół kelnerski. Chociaż konieczne do wykonania badania okresowe koronawirus odwlekł w czasie (ważność badań została przedłużona na okres do 60 dni od dnia odwołania stanu epidemii; dotyczy to również szkoleń bhp), to organizator wesela powinien poinformować obsługę (a także gości), że w przyjęciu weselnym nie mogą brać udziału osoby chore na COVID-19, zakażone koronawirusem oraz przebywające w kwarantannie/izolacji.
Seniorzy na weselach to osoby, które muszą znaleźć się pod specjalnym nadzorem, Koronawirus bowiem jest szczególnie niebezpieczny dla osób starszych, które często - choć zaproszone - same rezygnują z udziału w weselnej zabawie. Rząd na początku sierpnia informował o możliwości wprowadzenia dodatkowych obostrzeń, ograniczających udział seniorów w weselach, jednak ostatecznie nie doszły one do skutku. Realnym rozwiązaniem - z troską nie tylko o osoby starsze - jest wesele w plenerze, szczególnie, że wciąż trwa lato i pogoda nie powinna nadmiernie doskwierać weselnikom.
Obostrzenia a wesela
Szczególne ograniczenia panują w tzw. strefach żółtych i czerwonych, gdzie wesele zorganizowane może być w gronie maksymalnie - odpowiednio - 100 i 50 osób. Wciąż nie obowiązuje tam jednak konieczność zakrywania nosa i ust przez weselnych gości.
Niedawno ze strony Głównego Inspektora Sanitarnego pojawiła się inicjatywa, by wesela w całej Polsce objęte były niższym niż obecny limit gości (do 50 osób) oraz istniała ich obowiązkowa rejestracja. Podobne głosy pojawiają się w Ministerstwie Zdrowia. Rzecznik rządu, Piotr Mueller w poniedziałkowej rozmowie z TVP stwierdził, że na chwilę obecną decyzji nt. dodatkowych obostrzeń związanych z weselami nie ma i być może nie będzie.
Wirusolodzy są jednak sceptyczni wobec obecnej formy organizacji wesel. Nie brakuje opinii, że wesela powinny być krótsze oraz że nie powinni być obecni na nich goście z innych regionów Polski. Choć w wielu krajach świata pojawiają się już zwiększone obostrzenia w kwestii organizacji wesel, na razie rząd polski nie podjął konkretnych decyzji zmieniających istniejący stan rzeczy.