Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Wady słuchu to dzisiaj choroba cywilizacyjna

Szacuje się, że na poważny niedosłuch cierpi około 466 milionów ludzi na świecie, a różne zaburzenia słuchu mające wpływ na codzienną komunikację ma ponad 1 mld ludzi. Przytłaczająca większość z nich mieszka w krajach o niskim lub średnim dochodzie, w których brakuje dostępu do niezbędnych usług medycznych. Z danych WHO wynika także, że średnio na świecie 83% osób, które powinny używać aparatów słuchowych, nie korzysta z nich. Jeśli nie zostaną podjęte skuteczne działania w obszarze profilaktyki i leczenia, to do 2050 roku liczba osób z dużymi uszkodzeniami słuchu wzrośnie do ponad 900 milionów.

zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne
kalhh, pixabay

Problem wad słuchu już dawno stał się chorobą cywilizacyjną. Kiedyś uznawano niedosłuch siedemdziesięciolatka za normalną rzecz, a dotyczy on prawie 3/4 całej populacji w tym wieku. Dzisiejszy rozwój cywilizacyjny, wszechogarniający nas hałas, słuchawki douszne, głośna muzyka od wczesnego dzieciństwa, a także leki ototoksyczne i immunosupresyjne, zaburzenia krążenia czy przemiany materii sprawiają, że ta granica z wieku 70 lat przesuwa się do wieku 50.

- mówi prof. Henryk Skarżyński dyrektor Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu.

Regularne badania słuchu, które powinni wykonywać wszyscy, a szczególnie ci, którzy są najbardziej narażeni na jego utratę, np.: dorośli powyżej 50. roku życia, osoby pracujące w hałasie, długo słuchające głośnej muzyki oraz osoby, które miały jakiekolwiek problemy z uszami.

Doskonałym przykładem zastosowania najnowocześniejszych rozwiązań technologicznych jest seria pierwszych w Polsce operacji wszczepienia przez prof. Henryka Skarżyńskiego oraz prof. Piotra H. Skarżyńskiego, nowatorskiego aktywnego implantu przewodnictwa kostnego BONEBRIDGE BCI 602.

Operacje te rozpoczęły nowy etap w leczeniu różnych zaburzeń słuchu występujących w obrębie ucha zewnętrznego i środkowego. Nowe implanty dają możliwość poprawy słuchu w wielu przypadkach, w tym również u pacjentów, u których przeprowadzone wcześniej operacje uszu nie przyniosły oczekiwanej poprawy słuchu. Największym atutem oraz zaletą implantu BONEBRIDGE BCI 602 jest przede wszystkim mały rozmiar urządzenia przy jednoczesnym wzmocnionym dźwięku. Implant BCI 602 dedykowany jest szerszej grupie pacjentów, u których z powodów anatomicznych (zbyt cienka kość, za mały wyrostek sutkowaty, inne wrodzone deformacje) lub po przebytych wcześniej operacjach nie można było wszczepić innych urządzeń. Operacje te są potwierdzeniem faktu, iż postęp technologiczny i nasze zaangażowanie w najnowsze światowe programy leczenia różnych wad słuchu powodują, że Polacy - jako pierwsi lub jedni z pierwszych w świecie - mają dostęp do najnowszych technologii i metod leczenia.


 

 

 



Źródło: pap, niezalezna.pl

#implant uszu #głuchota #niedosłuch #badania przesiewowe #zaburzenia słuchu

redakcja