W Bieszczadach i Beskidzie Niski panują dobre warunki do uprawiania turystyki pieszej i rowerowej. \"Choć niektóre szlaki górskie po ostatnich opadach deszczu nadal są śliskie\" - powiedział ratownik dyżurny bieszczadzkiej grupy GOPR Jarosław Makutynowicz.
W piątek rano termometry w Cisnej i Ustrzykach Górnych pokazywały po 18 stopni Celsjusza. "Jest bezwietrznie. Wszędzie panuje dobra widoczność" - mówił.
Przypomniał, że wybierając się w góry, trzeba pamiętać o nakryciu głowy, kremach z filtrem i napojach. Turyści powinni też być przygotowani na możliwe załamanie pogody i związane z tym konsekwencje. "Podczas burz należy unikać otwartych przestrzeni, nie chronić się pod pojedynczymi drzewami i nie zostawać na graniach" - podkreślił.
W górach można też spotkać żmije zygzakowate. W Bieszczadach żyją ich trzy odmiany barwne: brązowe, srebrzyste i czarne.
Bieszczadzka grupa GOPR monitoruje prawie 4 tys. km kw. Jej ratownicy opiekują się turystami w Bieszczadach, Beskidzie Niskim oraz na pogórzach Dynowskim i Przemyskim.
Nad bezpieczeństwem turystów czuwa prawie 200 ratowników i kandydatów na ratowników górskich.