Wystąpienie objawów wskazujących na udar mózgu, takich jak opadający kącik ust, osłabienie jednej ręki i/lub nogi, zaburzenia mowy, czucia, wymagają natychmiastowego wezwania pogotowia, również w czasie epidemii – alarmują kardiolodzy.
W Polsce co roku udaru doznaje około 60-70 tysięcy osób, a około 30 tysięcy z nich umiera. Śmiertelność z powodu udaru w naszym kraju jest jedną z najwyższych w Europie. Jest to również najczęstsza przyczyna trwałego inwalidztwa u osób po 40. roku życia.
Jak przypomina dr hab. Piotr Musiałek z Kliniki Chorób Serca i Naczyń Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego, udar jest chorobą naczyniową mózgu. Najczęściej występuje udar niedokrwienny (ok. 85 proc. wszystkich przypadków udarów mózgu), do którego dochodzi zwykle w wyniku zatkania naczynia mózgowego przez materiał zatorowy. Najczęściej jest to skrzeplina powstała w obrębie serca (u chorych na migotanie przedsionków) lub w wyniku pęknięcia blaszki miażdżycowej w tętnicy szyjnej. Udar mózgu oznacza nieodwracalne uszkodzenie, zwykle obumarcie fragmentów tkanki mózgu z powodu zatrzymania dopływu krwi.
Jak podkreśla prezes Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego prof. Adam Witkowski, znakomitej większości udarów można jednak uniknąć - podstawą jest wczesna diagnostyka oraz eliminacja czynników ryzyka, wśród których dominują: otyłość, palenie tytoniu, nadużywanie alkoholu, stres, brak aktywności fizycznej i niewłaściwa dieta.
Dlatego tak ważny jest powrót do prac nad Narodowym Programem Zdrowego Serca i Naczyń.
- wskazuje kardiolog.
Jak dodaje, aby poprawić zdrowie Polaków niezbędne jest wdrożenie edukacji w zakresie prewencji pierwotnej już od pierwszy lat szkolnych.
Do przyczyn udaru powiązanych z chorobami kardiologicznymi zalicza się nadciśnienie tętnicze oraz migotanie przedsionków, czyli nieregularne i chaotyczne skurcze mięśnia sercowego. Migotanie przedsionków stanowi jedną z najczęstszych przyczyn udarów kardiogennych, które uznawane są także za najgorzej rokujące. U pacjentów z tymi problemami kardiologicznymi profilaktyka udaru polega na przyjmowaniu leków zapisanych przez lekarza i ścisłym przestrzeganiu jego zaleceń.
Objawy udaru mózgu, które powinny powodować natychmiastowe wezwanie pomocy medycznej, łatwo zapamiętać według pierwszych liter słowa „MASZ”. Oznaczają one: M – mowa zmieniona, A - asymetria twarzy (opadnięcie kącika ust), S - słabość ręki/nogi (niedowład jednej ręki i/lub nogi), Z - zaburzenia czucia. Objawem udaru może być także silny ból głowy, mdłości, utrata przytomności.
Dzięki szybkiemu wezwaniu pogotowia, które powinno zawieźć pacjenta z takimi objawami do szpitala z oddziałem udarowym, rosną szanse na uratowanie pacjentowi życia i ograniczenia niepełnosprawności.
Powrót do zdrowia po udarze zależy – jeszcze bardziej niż w przypadku zawału serca – od tego, jak szybko chory trafi pod specjalistyczną opiekę. Z każdą minutą obumiera część jego mózgu, dlatego też czas gra najważniejszą rolę w udarze.
- zaznacza prof. Musiałek.
Jego zdaniem życie i zdrowie osoby, u której wystąpił udar, często zależy od tego, czy w chwili zagrożenia ona sama lub ludzie w jej otoczeniu będą potrafili właściwie i szybko zareagować.
Należy o tym pamiętać zwłaszcza teraz, w dobie koronawirusa, gdy obserwujemy – z powodu obaw związanych z trafieniem do szpitala - znaczne opóźnienia we wzywaniu przez chorych i ich rodziny pogotowia ratunkowego. Nie zwlekajmy tylko wezwijmy pogotowie ratunkowe w tych sytuacjach, w których zrobilibyśmy to przed epidemią.
- apeluje kardiolog.
Pozwala to na szybkie zastosowanie leczenia trombolitycznego, rozpuszczającego skrzeplinę, która zablokowała naczynie mózgowe albo trombektomii mechanicznej, polegającej na usunięciu skrzepliny przy pomocy cienkiej, miękkiej rurki działającej na zasadzie podobnej do węża odkurzacza.
W 2018 r. minister zdrowia wprowadził rozporządzeniem pilotaż trombektomii mechanicznej w leczeniu udaru niedokrwiennego. Pilotaż dotyczy sposobu wdrożenia tej metody leczenia udaru w Polsce, tak, aby skutecznie zapewnić dostęp do niej pacjentom.
Jest to obecnie najskuteczniejsza metoda leczenia udarów.
- podkreśla prof. Musiałek.
Leczenie trombektomią mechaniczną, wdrożone w ciągu dwóch pierwszych godzin od wystąpienia udaru niedokrwiennego mózgu, daje aż 90 proc. szansy na powrót do pełnego zdrowia u odpowiednio zakwalifikowanych.