Pewna szwedzka firma wpadła w tarapaty po tym, jak użyła słynnego mema \"distracted boyfriend\" (rozproszony chłopak) w ogłoszeniu rekrutacyjnym. Rzeczony mem to obraz przedstawiający chłopaka idącego z dziewczyną za rękę, jednocześnie oglądającego się za inną kobietą. Szwedzki Urząd Rzecznika ds. Reklamy uznał mem za... seksistowski.
Zdjęcie zostało wykorzystane przez firmę Bahnhof przy ogłoszeniu rekrutacyjnym. Spotkało się to jednak z krytyką.
Szwedzki Urząd Rzecznika ds. Reklamy uznał nawet, że posługiwanie się tego typu obrazkami to dyskryminacja. Rzecznik twierdzi również, że słynny mem uprzedmiotawia kobiety.
Firma wystosowała oświadczenie, w którym tłumaczy, że nie chciała nikogo urazić swoim ogłoszeniem, a już na pewno nie chciała uprzedmiotowiać kobiet.