Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Strażnicy wezwani do "miauczącego" auta. W środku - biało-czarny mruczek

Nietypowe zgłoszenie przyjęli strażnicy miejscy z Ekopatrolu. Zgłaszający przekazał, że przed jednym z bloków na terenie Wawrzyszewa "miauczy" zaparkowany volkswagen.

pixabay

Tuż po południu stołeczni strażnicy zostali wezwani na ulice Andersena, gdzie stał samochód, z którego wydobywało się wyraźnie miauczenie kota. Funkcjonariusze natychmiast sprawdzili wnętrze samochodu, ale nigdzie nie mogli odnaleźć zagubionego i przerażonego zwierzaka.

Doszli do wniosku, że pewnie kot utknął pod maską auta i sam nie potrafi się uwolnić z pułapki. Wezwano właściciela, który otworzył auto. Po otworzeniu maski oczom zebranych ukazał się wystraszony, biało-czarny mruczek, wciśnięty w trudno dostępne miejsce.

Jak zaznaczył Jerzy Jabraszko ze Straży Miejskiej, "maluch jest prawdopodobnie kotem wolnożyjącym, ale po tej przygodzie jego tymczasowym domem stało się schronisko na Paluchu". 

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

Magdalena Żuraw