Firma produkująca zabawki Mattel przeprasza, za wprowadzenie za mało azjatyckiej lalki Barbie do swojej nowej linii olimpijskiej. Po niedawnym wznowieniu promocji lalek Olympic Barbie, które zostały wydane na początku tego roku, firma spotkała się z krytyką i hejtem, za brak odpowiedniej różnorodności.
„Nasza intencja reprezentowania społeczności azjatyckiej za pomocą lalki Skateboarder nie powiodła się, a my w pełni przyjmujemy i uznajemy opinie” – oświadczył rzecznik firmy.
Firma twierdzi, że jej jeżdżąca na deskorolce lalka miała reprezentować społeczność Azjatycko-amerykańską, ale użytkownicy Twittera stwierdzili, że Barbie... wcale nie wygląda na Azjatkę.
foto. Mattel
Każda z pięciu lalek w kolekcji odzwierciedla pięć nowych dyscyplin sportowych, które zostały dodane do Igrzysk Olimpijskich — softball, wspinaczka sportowa, karate, deskorolka i surfing.
Firma poinformowała w zeszłorocznym komunikacie prasowym, że współpraca Barbie z Międzynarodowym Komitetem Olimpijskim i organizatorami Tokyo 2020 będzie podkreślać „inkluzywność i innowacyjność”.
Wiele innych osób zwróciło uwagę na osiągnięcia azjatyckich olimpijczyków w tym roku, w tym amerykańska gimnastyczka Hmong Suni Lee, która jako pierwsza Amerykanka pochodzenia azjatyckiego zdobyła złoto w gimnastyce indywidualnej.
Internauci szybko zapomnieli o tym, że Mattel już wcześniej stworzył Barbie, aby uczcić azjatyckich sportowców. Lalka przedstawiająca snowboardzistkę Chloe Kim, która zdobyła złoty medal w snowboardzie na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich 2018 w Pyeongchang w Korei Południowej, została wydana w tym roku. Na kilka tygodni przed ceremonią otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Tokio firma Mattel wypuściła lalkę wzorowaną na tenisistce Naomi Osace.