Już 5 marca ma odbyć się gala MMA VIP 4, której "bossem" ogłoszony został niedawno Andrzej Zieliński, ps. "Słowik" - w przeszłości jeden z najgroźniejszych polskich gangsterów. Fala krytyki spowodowała, że miejsce gali zmieniono już trzeci raz. Po Kielcach i Wieluniu przyszedł czas na Warszawę. Czy zareaguje Rafał Trzaskowski?
W ostatnich latach sporą popularność zyskują tzw. freak fighty - czyli walki celebrytów. W klatce biją się ze sobą youtuberzy, influencerzy, przedstawiciele innych dyscyplin sportu czy osoby powszechnie znane z różnego rodzaju wywoływanych kontrowersji. Poziom sportowy takich walk, najczęściej w formule MMA, można przemilczeć. Chodzi głównie o to, by przyciągnąć widzów - produkt końcowy, czyli pay-per-view na galę, sprzedaje się głównie przy pomocy kontrowersji. Przed galami odbywają się konferencje prasowe, na których "sportowcy" obrzucają się wulgaryzmami, obrażają, a niekiedy nawet przepychają.
W ślad za obowiązującymi trendami poszedł Marcin Najman. To specjalista od walk "freakowych": w przeszłości przegrał m.in. z kulturystą Robertem Burneiką czy taksówkarzem znanym jako "Taxi Złotówa". W walce z Kasjuszem Życińskim "Don Kasjo" zapomniał, że walczy w boksie i zaczął kopać oraz przewracać swojego rywala.
Skończyło się dyskwalifikacją, skandalem, wyrzuceniem z federacji Fame MMA. Wtedy Najman założył własną organizację.
Ale MMA VIP ciężko było rywalizować z potężną konkurencją. W dodatku wspomniany już Życiński założył kolejną organizację, co oznaczało jeszcze trudniejszy rynek. Przed galą MMA VIP 4 były mistrz Europy federacji WKU poszedł więc na całość: ogłosił "bossa" gali, którym został Andrzej Zieliński, ps. "Słowik" - niegdyś groźny przestępca, jeden z przywódców mafii pruszkowskiej, który na przełomie wieków znajdował się na policyjnej topliście najgroźniejszych polskich gangsterów.
Zieliński został ułaskawiony przez prezydenta Lecha Wałęsę za wyrok z 1987 r., kiedy to został skazany na sześć lat więzienia za kradzieże i rozboje. Wokół tej sprawy było sporo kontrowersji. Sam gangster stwierdził, że... zapłacił za ułaskawienie.
- Zaproponowano mi skorzystanie z prawa aktu łaski ówczesnego Prezydenta RP Lecha Wałęsy. I ja z tej propozycji skorzystałem, ściślej mówiąc, po prostu się wykupiłem. Zapłaciłem żądane pieniądze i otrzymałem odpowiedni dokument.(...) Wykorzystałem ludzką chciwość i akt łaski po prostu kupiłem
– wspominał "Słowik" w książce "Skarżyłem się grobowi".
"Słowik" zniknął i był wiele lat poszukiwany przez policję. Schwytano go w Hiszpanii w 2001 roku. Jego zatrzymanie okazało się definitywnym końcem największej grupy przestępczej działającej w Polsce, trudniącej się m.in. napadami na samochody ciężarowe, wymuszaniem haraczy, obrotem narkotykami, porwaniami czy zabójstwami na zlecenie. W 2004 roku bandyta został skazany na 6 lat więzienia za założenie zbrojnej grupy przestępczej i kierowanie tą grupą. Był też oskarżony o namawianie do zabójstwa generała Marka Papały, lecz sąd uniewinnił go od zarzutu. Mimo upływu lat, nazwisko "Słowika" co jakiś czas przewija się w różnych sprawach kryminalnych: ostatnio w głośnej sprawie grupy przestępczej działającej na terenie... aresztu.
Epizod "Słowika" w show biznesie wywołał poruszenie. Wiele osób publicznych, na czele z dziennikarzem Krzysztofem Stanowskim, potępiło lansowanie gangstera przy okazji tego typu wydarzeń. Gala miała odbyć się w Kielcach, ale miasto szybko zrezygnowało z tego pomysłu. Później Najman ogłosił, że przenosi galę do Wielunia - nawet przychylny mu burmistrz w końcu pod naporem krytyki musiał zrezygnować z wydarzenia. Stało się jasne, że goszczenie gali sygnowanej postacią "Słowika" to obciach i marketingowy strzał w stopę.
Ale Najman właśnie ogłosił nową lokalizację gali - będzie to Warszawa. Jak zapewnia były pięściarz, a obecnie zawodnik MMA podczas walk celebrytów, "to się już nie zmieni", a wkrótce rozpocznie się sprzedaż biletów.
Pytanie - co na to władze Warszawy na czele z Rafałem Trzaskowskim? Prezydent Warszawy był w przeszłości mocno krytykowany przez Najmana, który pytał nawet mieszkańców stolicy w nagraniu: "Kogo wy wybraliście na prezydenta swojego miasta?". Nawet jeżeli wydarzenie odbędzie się w prywatnej hali, to wciąż jest to gala federacji, której "bossem" jest "Słowik", a sam Najman zmierzyć ma się z innym byłym gangsterem - "Miśkiem z Nadarzyna". Czy stolica to do tego odpowiednie miejsce?