Po tym, jak Justyna Steczkowska opublikowała zdjęcia w koszuli z krwawym napisem "konstytucja", spotkała ją fala krytyki. Tego piosenkarka chyba nie mogła znieść, bo szybko opublikowała oświadczenie, w którym stwierdziła, że to... "wyraz artystycznej wizji", a nie angażowanie się w politykę.
Pod postem celebrytki na Instagramie pojawiło się mnóstwo krytycznych komentarzy. Fani piosenkarki zaznaczają, że ta nie powinna zajmować się polityką.
Piosenkarka nie wytrzymała tej fali krytyki i opublikowała oświadczenie.
A w nim stwierdziła, że to nie była żadna manifestacja polityczna, a jedynie "wyraz artystycznej wizji".
MEDIA RATUNKU NIE MÓWCIE ZNOWU ZA MNIE!!! JESTEM MUZYKIEM i nie należę do żadnej partii. To nie jest mój protest tylko wyraz artystycznej wizji skłaniającej do myślenia nad tym GDZIE W POLITYCE ZAGINĄŁ CZŁOWIEK I jego DUSZA. Opcja polityczna nie ma tu znaczenia. Tyle w tym temacie...
Jako artysta mam prawo wyrażać swoją wizję poprzez muzykę w której od lat opowiadam o człowieku i jego duszy właśnie. Nie oceniam... Staram się po prostu zrozumieć
- napisała Steczkowska na swoim profilu na Instagramie.