Sharon Stone wytłumaczyła, jak doszło do wypadku. Opowiadała, że w swojej kuchni napełniała pojemnik z wodą do żelazka. Nagle trafił w nią piorun!
Stone twierdzi, że ocknęła się dopiero, gdy matka uderzała ją policzek, usiłując ją ocucić.
To było naprawdę intensywne. Rzuciło mnie przez kuchnię, uderzyłam w lodówkę
- opowiadała gwiazda "Nagiego instynktu".
Byłam w takim stanie, że trudno mi to opisać, taka pobudzona. Mama zabrała mnie do auta i zawiozła do szpitala. EKG pokazało coś jakby impuls elektryczny w moim ciele
- dodała.