Zeszłoroczny festiwal odbył się w sieci z powodu pandemii, ale najnowsza edycja otwiera się dla widzów w wielu nowych miejscach. Pokazy filmów z ograniczeniami covidowymi odbędą się w dużej mierze na świeżym powietrzu.
Dwa filmy fabularne traktujące o skutkach pandemii koronawirusa na życie i gospodarkę ludzi otworzyły Festiwal Filmowy w Sarajewie (SFF), największy pokaz filmowy w regionie rozciągającym się od Wiednia po Stambuł.
Zeszłoroczny festiwal został przeniesiony do sieci z powodu pandemii. Tegoroczna edycja, która rozpoczęła się w piątek, otwiera się dla widzów w wielu nowych miejscach pokazowych zgodnie z ograniczeniami Covid-19 dotyczącymi spotkań, z prawie jedną trzecią lokalizacji na świeżym powietrzu.
„Tegoroczny festiwal będzie festiwalem hybrydowym – będzie to oznaczać wielki powrót publiczności do kina, podczas gdy większa część biznesu branżowego będzie prowadzona online” – powiedział założyciel i reżyser SFF, Mirsad Purivatra.
„Not So Friendly Neighborhood Affair” nagrodzonego Oscarem bośniackiego reżysera Danisa Tanovica, to niskobudżetowy film, który został nakręcony w maju i pospiesznie przygotowany do pokazu na festiwalu. To lekka historia dwóch biznesmenów z tej samej dzielnicy Sarajewa którzy stają się nieprawdopodobnymi rywalami w czasach po koronie.
Omnibus „Listy z krańców świata” zbiera historie wideo z całego świata, w których 13 autorów, absolwentów sarajewskiej fabryki filmowej prowadzonej przez węgierskiego reżysera Belę Tarra, opowiada o swoich doświadczeniach z zamknięcia i izolacji podczas pandemii.
„Po roku izolacji całkiem logicznym wyborem było otwarcie festiwalu dwoma filmami dotykającymi izolacji”
– powiedział Purivatra.