Dzisiejszą kropką nad „i” w programie Moniki Olejnik był prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Dyskutowano o podatku od mediów, wpadce podczas prezentacji Koalicji 276 czy stanowisku ws. aborcji. Przebieg całego programu przykryło jednak jego zakończenie. Dziękując za udział w rozmowie, Olejnik wypaliła: „No i ruszamy na saniach do domu”. Chodzi oczywiście o nieprzejezdne ulice Warszawy. Kolejnej uwagi prawdopodobnie widzowie mieli nie usłyszeć!
- To jest nieprawdopodobne – 2 mld złotych płyną z naszych podatków na propagandę w tej tw. telewizji publicznej, natomiast w tej chwili próbuje się opodatkować niezależne media, jak rozumiem po to, żeby wypchnąć część z rynku i to jeszcze pod pretekstem Covidu - przekonywał prezydent Trzaskowski, nawiązując do propozycji podatku od mediów.
Polityk przyznał się też do błędu, że podczas prezentacji Koalicji276 powinny pojawić się loga wszystkich partii opozycyjnych.
Co z aborcją? Tu wciąż niewiele wiadomo. Sam Trzaskowski jest za liberalizacją prawa aborcyjnego, jednak zastrzegł, że „nie chce uprzedzać decyzji partii”.
-Zbierze się zarząd i ta decyzja powinna zapaść w tym tygodniu. Wtedy o tym dokładnie oczywiście poinformujemy. Mam nadzieję, że zrobią to kobiety, nie mężczyźni
- przekazał.
W sieci internauci intensywnie dyskutują o dzisiejszym wydaniu „Kropki nad i”, jednak nie za sprawą samej dyskusji. Chodzi o ostatnie kilkanaście sekund programu.
- A w tych najbliższych dniach zajmujemy się odśnieżaniem Warszawy
- dziarsko skonkludował prezydent Trzaskowski.
Nie podzielając entuzjazmu stołecznego włodarza, Olejnik odparła:
„No i ruszamy na saniach do domu”.
To jeszcze nie wszystko. Gospodarz programu TVN24 zapewne była przekonana, że na wizji leci tyłówka (końcowa sekcja programu z napisami -red.), a jej samej już nie słychać. Nic bardziej mylnego.
- Każdy musi zabrać łopatę… do samochodu
- wypaliła Olejnik.