Mariusz Pudzianowski, który będzie dziś walczył z Szymonem Kołeckim podczas 47. gali KSW udzielił wywiadu Andrzejowi Kostyrze. Dziennikarz zapytał byłego strongmana o jego zdanie na temat wypowiedzi Zofii Klepackiej, która sprzeciwia się wprowadzaniu specjalnych przywilejów dla homoseksualistów. „Jestem tolerancyjny dla tych ludzi, jest to normalny człowiek, taki sam jak ja. Ale nie lubię i nie akceptuję tego obnoszenia się z tym wszystkim” - odpowiedział "Pudzian". Później użył już nieco mocniejszego języka.
Temat przywilejów dla homoseksualistów jest ostatnio bardzo eksponowany za sprawą tzw. deklaracji LGBT+, którą podpisał prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Jej założeniom sprzeciwia się bardzo wiele osób, w tym mistrzyni i dwukrotna wicemistrzyni świata w windsurfingu, brązowa medalistka XXX letnich Igrzysk Olimpijskich w Londynie - Zofia Klepacka.
Mi to nie przeszkadza, ale gdy obok mnie dwóch panów będzie się obściskiwało i sobie buzi dawało, to po prostu powiem brutalnie: wy-pier… wszego maja. Mówię to delikatnie, gdyż takiego czegoś nie toleruję i nie zaakceptuję. Albo ja wyjdę albo oni wyjdą
– stwierdził "Pudzian".
Jeżeli normalnie będzie sobie siedział, jak ja tu z panem siedzę, to ja złego słowa nie powiem, ja mu rękę podam, ale nie toleruję obnoszenia się z tym wszystkim. Tak jak niektóre telewizje zapraszają sobie dwóch panów, no i jeszcze za rączkę się trzymają, za rączkę sobie chodzą… No sorry, żyjemy w Polsce i nie próbujmy do Polski sprowadzać Zachodu
- dodał
Francja ma swoją kulturę, Anglia ma swoją kulturę, Polska ma swoją kulturę i tradycję i żyjmy w takim środowisku w jakim się wychowaliśmy. Jedź do Francji, tam się możecie całować, bzykać na ulicach, na ławkach, róbcie co chcecie. Dla mnie to nawet mogą sobie na ulicy robić dobrze i mi to nie przeszkadza bo to jest tam. Ale w swoim otoczeniu bliskim takiego zachowanie nie toleruję, nie akceptuję
- kontynuował strongman.
Akceptuje tych ludzi normalnych jeżeli np. ktoś sobie obok mnie tej drugiej orientacji siedzi, ja z nim normalnie usiądę, kawę wypiję, porozmawiam o interesach, tylko niech się po prostu ci ludzie nie obnoszą z tym
– podsumował Mariusz Pudzianowski.