Urodziła się w 1098 roku w rodzinie szlacheckiej, zmarła w 1179 roku. Gdy była ośmioletnią dziewczynką, rodzice zdecydowali się oddać ją na naukę i wychowanie do pobliskiego klasztoru benedyktynek. W 1136 roku została jednogłośnie wybrana opatką wspólnoty sióstr benedyktynek. Odbyła aż cztery podróże kaznodziejskie, co stanowiło prawdziwy ewenement w tamtych czasach.
Otrzymywała wiele listów: od cesarza, papieży, zakonnic, zakonników, księży, osób świeckich.
Uważała, że pełne zdrowie człowieka zależy od zachowania harmonii. Post, asceza, aktywność fizyczna, zdrowy tryb życia, odpowiednia dieta sprzyjają zdrowiu duszy i ciała. Hildegarda znała się na ziołach, wśród zbóż wyróżniała orkisz jako wyjątkowo bogaty w składniki odżywcze. Osobowość Hildegardy nie mieści się ani w naszych wyobrażeniach o średniowieczu, ani w hagiograficznych ramkach.
Wielką popularność Świętej w Niemczech zapewnił masowy zwrot w stronę medycyny naturalnej i zdrowej żywności. Korzystanie z uzdrawiających ziółek
nie rozwiązuje problemu, trzeba przywrócić zakłóconą harmonię między postem a jedzeniem, między mówieniem a milczeniem. Człowiek średniowiecza nie
odzyskawszy zdrowia w jakimś sanktuarium, udawał się do innego. Dziś jego potomkowie pielgrzymują od jednego specjalisty do drugiego, od medycyny akademickiej do naturalnej, od lekarza do zielarza. Prawdziwe uzdrowienie zakłada jednak radykalną zmianę stylu życia.
Oto kilka sentencji św. Hildegardy:
Bądź cierpliwy i nie patrz surowym wzrokiem na swoich bliźnich. Strzeż się, abyś nie ranił innych swoimi słowami.
Uczyń miłość miłosierną najważniejszym narzędziem swego postępowania, a żył będziesz na wieki.
Nigdy nie kieruj się gniewem, unikaj napadów złości, postępuj wobec innych z łagodnym umiarem, byś swym przykładem nie zrażał ludzi.
Naucz się panować nad swym ciałem. Zawsze kieruj się najwyższym dobrem, do którego dążysz, aby innych wspierać w ich wzrastaniu w wierze.
Staraj się, by twego serca nie opanowały zniechęcenie i złość, by twego umysłu nie zdominowały odraza i nienawiść do kogokolwiek, bo wszystko to
przeszkadza w pełnieniu dobrych uczynków.
Ostatecznym zwycięzcą zawsze jest ten, kto kocha sprawiedliwość, a odrzuca nieprawość i nie chce mieć z nią nic wspólnego. Nawet wówczas, jeśli nie jest
on przez innych słuchany, jego postępowanie jest słuszne.
Miej oczy zawsze zwrócone w stronę sprawiedliwości i prawdy, bądź czujny, aby nie uwikłać się w zgiełk tego świata.
Unikaj dwulicowości, która jest raną dla duszy i mów wszędzie prawdę, która jest niczym słońce, a wtedy ludzie chętnie otworzą przed tobą swe drzwi.
Nie lękaj się przeciwności, które napotykasz, bo one nie zrujnują twojego życia.
Spójrz, dokąd prowadzą cię złe czyny, a dokąd dobre. W złych czynach usychasz, w dobrych – ożywasz.
„Św. Hildegarda z Bingen, Słowa pełne światła”., tłum. Marek Czekański., oprac. Iwona Budziak, Kraków 2011.