Legenda opery Plácido Domingo zaprzeczył w wywiadzie dla Associated Press, jakoby kiedykolwiek nadużywał swojej władzy podczas kadencji kierowniczej w dwóch amerykańskich operach. Domingo rozpoczął kampanię oczyszczającą jego imię po dwóch śledztwach, które potwierdziły oskarżenia o „niewłaściwym postępowaniu” w stosunku do wielu kobiet na przestrzeni dziesięcioleci.
Domingo odrzucił bezpośrednie pytania o to, czy kiedykolwiek molestował seksualnie kobiety - oskarżenia po raz pierwszy zostały ukazały się na łamach AP zeszłego lata. Zarzuty sparaliżowały jego karierę w Stanach Zjednoczonych, a także w rodzinnej Hiszpanii.
„Całe życie spędziłem pomagając, zachęcając i napędzając ludzi” -powiedział. Dodał, że obowiązki w operach są podzielone, co oznacza, że nigdy nie miał wyłącznego wpływu na decyzje dotyczące obsady.
„Ludzie, którzy zasłużyli na śpiewanie, śpiewali” - powiedział.
Wielu wykonawców powiedziało AP, że Domingo nękał ich i nadużywał swojej władzy, kiedy zajmował stanowiska kierownicze w Los Angeles Opera i Washington National Opera.
Wiele kobiet twierdziło, że Domingo składał im niemoralne propozycje, a następnie wycofał oferty lub przestał je zatrudniać, gdy odrzucały jego zaloty.
„Nigdy, nigdy, nigdy” - powiedział Domingo, gdy ponownie zapytano go, czy nadużył swojej władzy jako menedżer.
Podczas obszernego wywiadu w bibliotece swojego hotelu w Neapolu Domingo skupił się na zarzutach nadużycia władzy. Okazało się, że jest to jego główna linia obrony przed oskarżeniami.