"Chciałabym wstawić się za wszystkim małymi Rikami, którzy zostali odrzuceni przez swoje rodziny, aby mogli stać się tym, kim chcą być"
– zapewnia Kollé, która aspiruje do bycia wzorem od naśladowania dla społeczności queer.
Reakcje na zwycięstwo Kollé są podzielone. Jedni zastanawiają się, "czy mężczyźni są teraz lepsi w konkursach piękności kobiet", inni twierdzą, że to fantastyczny wybór i gratulowali zwyciężczyni. W obronie decyzji stanęli organizatorzy konkursu, którzy stwierdzili, że to "ważny krok w kierunku różnorodności i integracji w świecie konkursów piękności".
Nadciąga "postęp"?
Opisując wczorajsze wybory miss Holandii, niemieckie media podają, że nie jest to jedyny przypadek wysokiej pozycji w konkursach piękności osoby transpłciowej. Welt przypomina, że jedną z finalistek tegorocznych zmagań "Miss Niemiec" została Saskia van Bargen, która w wieku 5 lat oświadczyła, że nie urodziła się chłopcem, a dziewczynką. Od 11 roku życia zaczęła terapię hormonalną, a wieku pełnoletności przeszła operację zmiany płci.