Od kiedy Justyna Żyła zaczęła wywlekać publicznie swoje konflikty z byłym mężem - znanym skoczkiem Piotrem Żyłą - bardzo mocno zaczęły interesować się nią media. A jej się to najwyraźniej spodobało. Zaczęło się od sesji w Playboyu, przez prowadzenie własnego programu, do udziału w "Tańcu z gwiazdami". Mało brakowało, a przygoda z tym ostatnim by się zakończyła, ponieważ Żyła podczas prezentacji wiosennej ramówki Polsatu pomyliła kroki i... spadła ze sceny.
Justyna Żyła bardzo się stara, by wykorzystać swoje pięć minut. Długo nie zastanawiała się, gdy zaproponowano jej rozbieraną sesję w piśmie dla panów. Później gładko przeszła do prowadzenia programu w telewizji. Była żona skoczka narciarskiego doradza między innymi skonfliktowanym małżonkom i pomaga im rozwiązywać problemy.
Do pełni szczęścia brakowało tylko "Tańca z gwiazdami", ale i taka propozycja padła. Już wiosną zobaczymy ją w tym telewizyjnym show Polsatu.
Wczoraj odbyła się prezentacja wiosennej ramówki stacji, podczas której wszystkie pary biorące udział w programie "Taniec z gwiazdami" prezentowały się w krótkim tańcu. Owa prezentacja mogła się skończyć bardzo źle, a nawet zakończyć szanse Justyny Żyły na wykazanie się w programie. Jak donosi Pudelek.pl Żyła pomyliła kroki i... spadła ze sceny.
No cóż, gdy wchodzi się do show-biznesu trzeba liczyć się z tym, że w drodze na szczyt odnosi się nie tylko same sukcesy.